Ze świata

Tragiczny bilans huraganu w Stanach Zjednoczonych. Helene zabrała kilkadziesiąt osób

2024-10-01 8:59

Stany Zjednoczone nawiedził bardzo silny huragan, który w momencie uderzenia w ląd otrzymał czwartą kategorię siły skali Saffira-Simpsona. Wiatr w porywach do 250 km/h i ulewne deszcze zabrały już kilkadziesiąt osób.

Huragan Helene uderzył w USA

Helene wytworzyła się na oceanie niedaleko Florydy, gdzie nabrała mocy. W ląd uderzyła w nocy 26 września, w region Big Bend na Florydzie. Sztormowe fale, porywiste wiatry i ulewne deszcze przyszły z mocą jaką trudno sobie wyobrazić. W pierwszych dniach huragany bilans jest niewiarygodnie tragiczny. W przeciągu kilku dni żywioł pozbawił życia 96 osób. Najwięcej osób zginęło w Karolinie Północnej, odnotowano tam co najmniej 37 przypadków. Niewiele mniej, bo 25 osób zginęło w Karolinie Południowej, W Georgii i na Florydzie z kolei śmierć poniosło 17 i 11 mieszkańców, w tym dwóch strażaków. Śmiercionośny huragan zbiera swoje żniwa i pozostawia katastrofalne zniszczenia. Zrujnowane domy, zerwane sieci energetyczne, niektóre miejscowości odcięte są od świata zewnętrznego. Krajobraz w niektórych miejscach przypomina obraz wojny. Bilanse strat nie są niestety oficjalnymi. 153 osoby wciąż uznaje się za zaginione, poinformowało o tym Biuro Śledcze Tennessee. Istnieją również problemy z dostępem do podstawowych mediów.

Czy dachy są odporne na: wichury? trąby powietrzne? huragan?

Skutki wielkiego wiatru

Ponad 2,4 mln mieszkańców Florydy, Georgii, obu Karolin i Wirgini jest bez prądu. Istnieją problemy z dojazdem, dostępem do wody pitnej i użytkowej, brakuje jedzenia i paliwa. Sytuacja w wielu miejscowościach jest bardzo dramatyczna. Uszkodzone zostały drogi energetyczne i oczyszczalnie ścieków, co w obliczu trudnych warunków może doprowadzić do lokalnych zagrożeń epidemiologicznych. Lokalne i federalne władze na czele z Gwardią Narodową starają się pomóc jak największej liczbie poszkodowanych osób. Zespoły ratownicze podejmują się trudnego zadania dotarcia do mieszkańców, którzy wymagają pomocy. Do tej pory, według relacji biura gubernatora Florydy Rona DeSantisa, uratowano co najmniej 190 osób. Prezydent USA, Joe Biden, zatwierdził deklarację o wprowadzeniu na terenie Florydy stanu klęski żywiołowej. Pomoże to w koordynacji działań, docieraniu do poszkodowanych i przerzucania środków pomocy. Stany Zjednoczone jeszcze przez długi czas walczyć będą z potwornym żywiołem, jakim jest huragan Helene.