O sprawie poinformował branżowy serwis Fly4free.pl. Już w czwartek Ryanair zapowiedział drastyczne cięcia w siatce połączeń, które miały dotknąć przede wszystkim lotów do Wielkiej Brytanii oraz Irlandii. Przewoźnik zdecydował się na bardzo duże cięcia.
Ryanair znika z kilku polskich lotnisk. Skąd już nie polecimy?
Lotów obsługiwanych przez Ryanair w najbliższym czasie zabraknie na lotniskach w Rzeszowie, Szczecinie, Bydgoszczy, Łodzi, Szymanach, Lublinie, Poznaniu i Katowicach. Jedynie pojedyncze trasy pozostały na lotniskach w Krakowie, Modlinie, Gdańsku i Wrocławiu.
Rządy krajów na całym świecie wprowadzają kolejne obostrzenia i ograniczenia. To oczywiście w związku z ciągłym rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Zamknięte granice doprowadziły do uziemienia niemal wszystkich samolotów startujących z lotniska w Goleniowie pod Szczecinem.
- Choć sytuacja jest bardzo dynamiczna, przez najbliższe tygodnie taka tendencja najprawdopodobniej się utrzyma. Coraz więcej krajów wprowadza bardzo drastyczne ograniczenia związane z przemieszczaniem się swoich obywateli. To spowodowało wprowadzenie kolejnych okresowych cięć na rynku lotniczym. W przypadku naszego lotniska, jak i wielu innych w Polsce, w okresie od 15 stycznia do prawdopodobnie końca lutego, będzie funkcjonowało tylko połączenie do Warszawy. W marcu planowany jest powrót połączeń z Norwegią - mówi Krzysztof Domagalski, rzecznik lotniska Szczecin-Goleniów.
Jak podkreślił Domagalski, wiele połączeń może wrócić na początku kwietnia, gdy ruszy letni rozkład lotów. Wpływ na ostateczne decyzje w tej sprawie będzie miała sytuacja pandemiczna w Europie.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!