Nowy odcinek programu Roberta Makłowicza
Robert Makłowicz od czasu zakończenia współpracy ze stacją TVP regularnie rozwija swój kanał na YouTube. Główną serią na kanale kulinarnego krytyka jest bliźniaczo podobny do swojego pierwowzoru z telewizji program, w którym Makłowicz jeździ po Polsce przedstawiając kulturę i kuchnię danego regionu. W 184. odcinku Robert odwiedził Szczecin. Dawna stolica Gryfinów przyciągnęła go przede wszystkim fantastyczną historią regionu i dosyć unikalną w skali Polski kuchnią, która w przeciwieństwie do innych części Polski nie ma bogatej historii. To ze względu na pochodzenie ziem odzyskanych, w tym właśnie Szczecina. Niemniej jednak wybrał on kilka miejsc, które szczególnie z perspektywy przyjezdnych warto odwiedzić w stolicy Pomorza. Dodatkowo odtworzył jedną z bliskich Szczecinowi potraw opowiadając przy tym historię dań i kuchni regionalnej.
Robert Makłowicz w Szczecinie. Te miejsca poleca!
Swoją wycieczkę po Szczecinie zaczął od pokazania Łasztowni i humorystycznych pomników, które od kilku lat można obserwować na końcu tego miejsca. Mowa o pomniku Krzysztofa Jarzyny oraz Paprykarza Szczecińskiego. To co jednak istotne i z czym Robert Makłowicz się kojarzy zdecydowanej większości to jedzenie oraz bardzo elokwentne wypowiedzi o nim. Istotnym segmentem odcinka były więc prezentacje lokalnych restauracji. Padło na Paprykarz, lokal mieszczący się przy Alei Papieża Jana Pawła II 42 oraz na brazylijską restaurację Brasileirihno umiejscowioną na Starym Mieście.
W pierwszym przybytku Makłowicz spróbował klasycznego dla regionu smarowidła, od którego wywodzi się zresztą nazwa lokalu - paprykarzu. Docenił także śledzie czy oryginalne danie jakim jest zupa chlebowa. W brazylijskiej restauracji z kolei przedstawił szereg różnorakich potraw charakterystycznych dla kuchni południowoamerykańskiej. Co istotne, podkreślił fakt, że Szczecin jest swego rodzaju kulinarnym oknem na świat, stąd wybór tak oryginalnej restauracji do odcinka, który był podyktowany właśnie tym czynnikiem. Ci, którzy oczekiwali skosztowania przez dziennikarza słynnego pasztecika bądź odwiedzenia Bar Rabu będą musieli obejść się smakiem.
Odcinek Roberta Makłowicza bez pasztecika
Niektóre wybory restauracyjne okazały się dla internatów wręcz kontrowersyjne. Brak klasycznej szczecińskiej przekąski jaką jest pasztecik czy niewspomnienie o Bar Rabie choćby w humorystycznym tonie zasmuciło szczecinian. Miasto posiada kilka charakterystycznych punktów na swojej kulinarnej mapie, takich jak chociażby Bar Turysta czy Bajgle Króla Jana. Te jednak nie znalazły się w odcinku i widzowie mogą się jedynie domyślać czy chodzi o specyfikę formatu programu czy o coś więcej. Tak czy owak Makłowicz ma kolejne powody by ponownie odwiedzić Szczecin i ukazać więcej klasycznych restauracji tego miasta.