Rosnąca inflacja i przedwyborcze rozdawnictwo
Zdaniem prof. Anety Zelek ze Szczecina to nie zatrzyma polityków przed dalszym zdobywaniem elektoratu kosztem pogłębiania dziury budżetowej.
- Inflacja nadal będzie nam dokuczać, a przed nami jeszcze turbodoładowanie w postaci podwyżek cen taryf na energię i na gaz. Przyszły rok będzie rokiem wyborczym i musimy się spodziewać tego, co my - ekonomiści, nazywamy helicopter money, czyli po prostu rozdawnictwo. Politycy zechcą spełnić wszystkie potrzeby społeczeństwa po to, aby żeby zaadorować dla siebie elektorat. A to oznacza - drodzy państwo - że w 2023 możemy spodziewać się od władzy wszystkiego, co nam się tylko zamarzy.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy, że inflacji we wrześniu osiągnął rekordowy poziom 17,2%. Najbliższe wybory parlamentarne odbędą się w październiku przyszłego roku.
Polecany artykuł: