- No niestety, wszystko wskazuje na to, że faktycznie dyskusja o wzroście cen energii będzie bardzo mocno towarzyszyć nam na przełomie roku i myślę, że jeszcze w pierwszym półroczu roku 2023 - ostrzega dr Malkowski.
Polecany artykuł:
Wciąż rosnące ceny energii wpłyną na całą gospodarkę, a co za tym idzie odczuje je każdy z nas.
- Ktoś będzie musiał za to zapłacić, a tym kimś będą klienci. Tutaj pojawią się ogromne ograniczenia w kwestii chłonności rynku i myślę, że będzie to powodowało, że konsumenci, a mówiąc wprost - pracownicy będą wymagali na przedsiębiorcach podniesienia płac. To z kolei jest spirala prowadząca donikąd.
Polecany artykuł:
Od początku roku średnia wysokość rachunków za prąd w Polsce wzrosła o ok. 25%.