Zaginięcie Beaty Klimek
Rankiem, 7 października, kobieta odprowadziła dzieci na przystanek autobusowy. Miała następnie udać się do swojego miejsca pracy. Kiedy to nie nastąpiło, z kobietą próbowała skontaktować się jej szefowa. Zaginiona nie odebrała jednak telefonu, a kolejne próby dodzwonienia się nie przyniosły rezultatu, gdyż telefon zamilkł. Ustalono, że ostatnie logowanie urządzenia nastąpiło we wsi Poradz, czyli w miejscu zamieszkania Beaty Klimek. Kobieta rozmawiała rankiem z sąsiadką, twierdziła, że śpieszy się do pracy.
Do tej pory kobiety nie udało się odnaleźć. Nieznane są również przyczyny zaginięcia. Kobieta była w trakcie rozwodu ze swoim mężem, w zeszłym roku policja prowadziła czynności w pobliżu posesji zamieszkiwanej przez rodziców mężczyzny. Jednak Beata Klimek pozostaje zaginiona. Zdarzenie skomentował znany jasnowidz Krzysztof Jackowski.
Krzysztof Jackowski zabiera głos w sprawie zaginięcia
Znany jasnowidz, Krzysztof Jackowski odniósł się do sprawy zaginięcia Beaty Klimek w programie "Państwo w państwie", emitowanym na antenie Polsat News. Redakcja programu przygotowała reportaż na temat zdarzenia, w który został zaangażowany jasnowidz. Jak opisuje portal Wprost, cytując wypowiedź Krzysztofa Jackowskiego z programu "Państwo w państwie", jasnowidzowi skojarzyła się cicha śmierć kobiety i nałożenie czegoś na głowę.
Krzysztof Jackowski opowiedział o swojej wizji, w której znalazły się drewniane schody, starsza kobieta i mężczyzna. Z wypowiedzi jasnowidza wynika, że kobieta nie spodziewała się do ostatniej chwili co ją czeka. Mężczyzna w średnim wieku miał zdaniem Krzysztofa Jackowskiego być sprawcą zdarzenia. Nie wskazuje kto konkretnie miał nim być. Następnie jasnowidz wskazał na chaszcze i wąski staw, który częściowo zasypany został gruzem. Według niego to właśnie może być miejsce tragedii.
Sprawa Beaty Klimek pozostaje niewyjaśniona.
Oto największe miasta w województwie zachodniopomorskim:
