Tysiące Barbie na półce szczecinianki
Pani Bogusława zbiera swoje Barbie od kilkudziesięciu lat. Swoją pierwszą lalkę dostała już jako dziecko. Siostry postanowiły kupić jej zabawkę w prezencie. Wiele lalek na jej półkach jest z tak zwanego odzysku. Kupione na pchlich targach, znalezione na śmietnikach. Niektóre Barbie przywieziono z Berlina!
Co w przypadku, gdy Barbie potrzebuje naprawy? Pani Bogusława nie boi się takich rzeczy. W renowacjach pomaga jej mąż – pan Aleksander. Lalki są też porządnie czyszczone, a włosy myte szamponem. Lalka nie ma włosów? Nic trudnego, pani Bogusława dorabia je włóczką.
Szczecinianka szyje stroje dla swoich Barbie!
Jak się okazuje, Barbie to nie tylko osobiste historie, ale też i sukienki.
- Stroje się wymyślane, każdy jest inny. Tu na półce mam lalki w strojach tanecznych, jedna ma sukienkę do kankana, kolejne do tańca brzucha i tańca towarzyskiego. Jest jeszcze półka ślubno-komunijna, to lalki ubrane na biało – powiedziała dl RMF pani Bogusława.
Większość sukienek projektuje sama, choć niektóre inspiracje podpatruje w internecie. Pani Bogusława też chwali się poszczególnymi sukienkami na swoim Instagramie. Choć obserwuje ją zaledwie 1000 osób, szczecinianka regularnie chwali się nowymi kreacjami oraz lalkami.