Prawnik Marcin Kruszewski komentuje sprawę śmierci ks. Ziółkowskiego
Przypominamy, że w ubiegły weekend do polskich mediów dotarły informacje o sprawie ks. Piotra Ziółkowskiego, który masturbował się na plaży publicznej w Świnoujściu. Duchowny ze Szczecina został oskarżony przez radną KO Dominikę Jackowski o dokonanie tego czynu na oczach dziecka. Kilkanaście godzin później mężczyzna nie żył - rzucił się pod pociąg w Reptowie.
Teraz o sprawie wypowiedział się znany prawnik z TikToka Marcin Kruszewski, który prowadzi kanał "Prawo Marcina". W krótkim filmiku prawnik wyjaśnia wszystkie niejasności dotyczące sprawy:
- Faktem jest, że policja ukarała mężczyznę mandatem na nieobyczajny wybryk. Ksiądz nie odmówił przyjęcia mandatu, więc trzeba uznać, że doszło do tej sytuacji. Nieprawdą są jednak plotki rozsiewane przez radną, które dorpowadziły do nagonki, jakoby mężczyzna miał być pedofilem. Policja zaprzeczyła, jakoby przy tym zdarzeniu miały być dzieci - podsumowuje sprawę Kruszewski
Czy radna KO Dominika Jackowski zostanie ukarana?
Prawnik Marcin Kruszewski wyjaśnia, co może czekać radną KO Dominikę Jackowski, która opublikowała dane osobowe księdza i rozpuściła prawdopodobnie nieprawdziwe informacje na jego temat:
- Powielanie nieprawdziwych informacji na temat księdza stanowi przestępstwo zniesławienia. Ponadto bez wątpienia naruszyła dobra osobiste tej osoby. Szkoda, że finał tej historii był jeszcze bardziej tragiczny - tłumaczy prawnik
A jaka kara grozi za przestępstwo zniesławienia? Poniżej przytaczamy art. 212 kodeksu karnego:
- Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności - czytamy w kodeksie karnym