Setki Szczecinian przy Placu Solidarności
24 lutego, o godzinie 19.00, rozpoczęła się manifestacja "Solidarni z Ukrainą", zorganizowana przez Stowarzyszenie Mi-Gracja. Na Placu Solidarności zebrały się setki Szczecinian i Ukraińców, którzy mimo niekorzystnej pogody oddali cześć ukraińskim żołnierzom oraz ofiarom rosyjskiej agresji:
- Na całym świecie - Stany, Europa, Azja - mieszkańcy wychodzą z flagami i manifestują. Widzimy, jak ogromna i silna jest wiara, że dobro zwycięży zło - powiedziała Katerina Zavizenets, przewodnicząca Stowarzyszenia Mi-Gracja
Podczas manifestacji odśpiewano hymn Ukrainy, złożono także symboliczne znicze przy Aniele Wolności. Po ulicach Szczecina przeszedł marsz upamiętniający rocznicę agresji rosyjskiej na Ukrainę.
Znajome twarze na manifestacji "Solidarni z Ukrainą" w Szczecinie
Na manifestacji nie zabrakło również lokalnych działaczy. Pojawił się m.in. marszałek województwa zachodniopomorskiego, Olgierd Geblewicz:
- Nikt nie śmiał marzyć, że w obliczu najazdu kolosa Ukraina wytrwa rok, a wytrwała. Ten rok niech będzie dowodem na to, że wolność i pokój zwyciężą! - powiedział marszałek Geblewicz
Wypowiedział się również konsul honorowy Ukrainy w Szczecinie, Henryk Kołodziej:
- Dzisiaj rano jadłem zupę i łzy kapały mi do niej! Nadzieja, siła i wytrwanie pozostały - powiedział konsul Kołodziej
Oczywiście na marszu nie zabrakło także zwykłych obywateli, zarówno tych ukraińskich, jak i mieszkańców Szczecina:
- Nadzieja jest od pierwszego dnia i na pewno będzie lepiej! Musimy to przeżyć, ale Ukraina na pewno nie będzie połączona z Rosją, tylko pozostaniemy oddzielnym krajem - powiedziała nam uczestniczka manifestacji