Wywiad

Rozmawiamy z trenerem Pogoni Szczecin. Robert Kolendowicz o planach na przyszłość i początkach w Dumie Pomorza

2024-10-23 12:37

Zmiana trenera pierwszej drużyny na początku sezonu wiąże się z dużą odpowiedzialnością i pewnym przetasowaniem priorytetów. Taka rotacja wystąpiła w drużynie Pogoni Szczecin, kiedy zespół przejął Robert Kolendowicz. Opowiedział nam o swoich początkach i planach na przyszłość.

Mateusz Tomaszewicz: Trochę czasu minęło od kiedy Pan objął drużynę. Jaka była pierwsza myśl w Pana głowie, kiedy dowiedział się Pan, że będzie trenerem pierwszej drużyny Dumy Pomorza?

Robert Kolendowicz: Przyszło to dość niespodziewanie, bo ani klub ani je nie planowaliśmy zmiany w takim momencie. Takie rzeczy w futbolu dzieją się szybko. Trener Jens Gustafsson otrzymał ofertę z nowego klubu, z której skorzystał więc w czasie kiedy trwały negocjacje rozmawialiśmy z klubem o mojej nowej roli. Ja byłem podekscytowany gdyż do tego zadania przygotowywałem się całe życie i dużo poświęciłem, by być na taki moment przygotowany, zarówno pod względem merytorycznym jak i różnych działań, które są w kompetencjach trenera. Do tej pory pracowałem jako asystent trenera i do tej pory starałem się wykonywać swoje działania najlepiej jak potrafię, ale moment przejęcia pierwszej drużyny był bardzo emocjonalny. Na pewno pojawiło się też podekscytowanie i element wyzwania. Z mojej strony będę robił wszystko żeby z tym wyzwaniem sobie dobrze poradzić.

Pogoń Szczecin - najlepsi kibice w Polsce!

MT: W chwili kiedy Pan przejął drużynę trwało okienko transferowe. Czy miał Pan jakichś zawodników, których chciał Pan sprowadzić do Pogoni, czy jednak ta kadra była przygotowana na sezon?

RK: Nie uczestniczyłem w budowaniu tej kadry, bo nie jest to rolą asystenta. Zaakceptowałem zespół, który zastałem, znałem jego kształt. Nie ma co ukrywać, że stan kadry miał związek ze stroną finansową klubu, bo jeśli mówimy o transferach to to jest zawsze powiązane z finansami. Znałem realia i wiedziałem, że na obecny moment nie jesteśmy w stanie pozwolić sobie na żadne transfery. Dlatego skupiłem się na działaniach z kadrą jaką posiadam. To bardzo jakościowy zespół, mamy wielu doświadczonych zawodników z olbrzymią jakością patrząc na polskie realia. Moim wyzwaniem jest rozwijać niektóre elementy doświadczonych zawodników, gdyż uważam, że w piłce nożnej zawsze jest element do poprawy. Dbając o jednostki i indywidualności, dbamy o cały zespół.

MT: Pierwszy mecz na ławce Pogoni Szczecin w roli trenera pierwszej drużyny to spełnienie marzeń, czy początek czegoś nowego?

RK: Mam nadzieję, że początek czegoś nowego i fajnej drogi. Swoje życie opieram na celach i dążeniu do nich. Cieszę się, że zespół tak dobrze zareagował i zagrał fantastyczne pierwsze spotkanie, widziałem olbrzymią jakość i determinację. Dodatkowo pełen stadion i kibice, którzy od rozgrzewki dali pełne wsparcie. To ważny element zaufania ze strony kibiców. Byłem niezwykle dumny i pojawił się moment kiedy pomyślałem "Jest fajnie, ale nie zawsze tak będzie". W meczu z Widzewem zagraliśmy świetnie i wygraliśmy zasłużenie, ale staram się nie zadowalać małymi zwycięstwami i chcę być zawsze głodny, by osiągać większe cele.

MT: Pogoń nie traci punktów u siebie, natomiast na wyjazdach nie wszystko idzie zgodnie z planem. Czy Pan już wie dlaczego zespół odnosi porażki w meczach wyjazdowych?

RK: Analizujemy na bieżąco każde spotkanie i mamy swoje wnioski, aczkolwiek każdy mecz traktowałbym osobno. Niektóre statystyki w meczach wyjazdowych nie są dla nas korzystne i musimy te deficyty eliminować i mam nadzieję, że w kolejnych wyjazdach już tak będzie, bo uważam że mamy ogromną jakość i jesteśmy w stanie punktować zarówno u siebie jak i na wyjeździe. Na naszym podwórko każdemu jest trudno grać ze względu na naszą jakość i intensywność, ale i na naszych kibiców, gdyż my czujemy ciągłe wsparcie. Uważam, że jesteśmy w fajnym momencie dla Pogoni. Chcemy zwyciężać, ale niemniej ważna jest droga do tych zwycięstw. Żyjemy piłką i musimy dostarczyć kibicom emocji i tak staramy się grać, by ten nasz futbol przyciągał i by emocje były na najwyższym poziomie. Dla mnie niezwykle istotne jest to, że kibice przychodzą wspierać i oglądać Pogoń.

MT: Który zawodnik z akademii puka do pierwszych drzwi? Czy ma Pan już ulubieńca i kogoś kto będzie w stanie realnie wzmocnić pierwszy zespół?

RK: Praca akademii jest na bardzo wysokim poziomie i jakość zawodników, których akademia dostarcza do pierwszego zespołu jest duża. To naturalnie newralgiczny moment, przejście z piłki juniorskiej do seniorskiej. W przeciągu poprzedniego sezonu przetestowaliśmy 25 zawodników z akademii, w większym lub mniejszym wymiarze czasowym. Mieliśmy sporo zawodników w różnych momentach sezonu, ponadto obserwujemy ich w meczach drużyn młodzieżowych i mamy dużo informacji o szerokiej grupie dobrych graczy. W dużej mierze zależy to od tych młodych zawodników, czy oni będą gotowi by ten kolejny krok zrobić. My służymy im pomocą i adaptacją. Ja jestem zadowolony z każdego zawodnika, który do nas trafia.

MT: Przed nami kilka ważnych spotkań, będziemy grali z Odrą Opole w Pucharze Polski. Czy jest Pan w stanie obiecać, że przed Pogonią kolejny finał na Stadionie Narodowym?

RK: W sporcie nigdy nie można niczego obiecywać, ale my robimy wszystko żeby zwyciężać i jeśli tak będzie w Pucharze Polski to właśnie na Stadion Narodowy prowadzi droga. Chcemy wygrywać, pewne zwycięstwo w pierwszym meczu ze Stalą Rzeszów było bardzo jakościowe z naszej strony. Pierwsza runda pokazała, że wielu drużyn z Ekstraklasy już w Pucharze Polski nie ma, dlatego bardzo się cieszymy z naszego zwycięstwa. To był pierwszy krok i skupiamy się już na drugiej rundzie.

MT: Panie trenerze, trzymamy kciuki za każdy najbliższy mecz. Życzymy dalszego rozwoju i spełniania marzeń. Dziękujemy bardzo za rozmowę.

RK: Również dziękuję i korzystając z okazji chciałbym wystosować pewien apel. Każdy dla nas jest ważny, dziennikarze, kibice. Maszerujemy razem po zwycięstwa i mocno wierzę, że jesteśmy w stanie wspólnie zbudować coś co sprawi nam radość.

Quiz o Pogoni Szczecin - Super Express

Pytanie 1 z 10
Zacznijmy od czegoś naprawdę prostego. W którym roku powstała Pogoń Szczecin?