Piesek na dachu - jak do tego doszło?
5 listopada o godzinie 11:08 Ochotnicza Straż Pożarna w Tychowie przyjęła niecodzienne zgłoszenie. Na dachu jednego z tychowskich domów pojawił się kundelek, który nie wiedział jak zejść na ziemię. Strażacy po chwili zastanowienia wykorzystali może odrobinę zabawny, ale przede wszystkim skuteczny sposób na sprowadzenie pieska na ziemię - zaproponowali mu smakowitą kiełbaskę!
- W dniu dzisiejszym zostaliśmy zadysponowani do niecodziennej akcji. Po dojeździe na miejsce zdarzenia zastaliśmy psa chodzącego po dachu. Ze względu na wysokość budynku konieczne było dostanie się do "poszkodowanego" przy użyciu podnośnika. Po chwili wspólnego oswajania się na dachu, kawałek kiełbasy przekonał pieska, który dał się zabrać do kosza podnośnika. Jako jeden z nielicznych psów miał on możliwość podziwiania panoramy Tychowa z góry, a następnie wraz z ratownikami zjechał bezpiecznie na "cztery łapy" na ziemię - możemy przeczytać w oświadczeniu OSP w Tychowie
Co dalej z pieskiem? - szczęśliwy finał historii
Po interwencji straży pożarnej okazało się, że kundelek nie ma swojego domu. Psi zdobywca dachu nie musiał jednak długo martwić się o swoją przyszłość. Jedna z tychowskich rodzin szybko przyjęła go do siebie, gdzie niewątpliwie będzie mógł liczyć na lepsze warunki życiowe.
- Historia ma szczęśliwe zakończenie. Błąkajacy się od kilku dni piesek po chwili znalazł nowy dom - dodaje OSP w Tychowie