Mimo pandemii koronawirusa w stoczni remontowej w Gdańsku trwają prace przy budowie dwóch lodołamaczy liniowych dla Szczecina. Ocelot i Tarpan nabierają kształtów i wiele wskazuje na to, że nowe jednostki już niebawem zasilą flotę, która walczy z lodem na Odrze w Szczecinie.
Co prawda, w ostatnich latach Odra w Szczecinie była skuta lodem rzadko albo wcale, ale Wody Polskie chcą być gotowe na każdą możliwość. - Często jesteśmy pytani: czy budowa lodołamaczy w dzisiejszych czasach ma sens? Owszem i to ogromny! Gdyby doszło do silnych mrozów i bylibyśmy na to nieprzygotowani, to ogrom strat, jaki przyniosłaby powódź zatorowa, liczony byłby w milionach złotych. Stąd też coroczna gotowość Wód Polskich do akcji, choć trzeba przyznać, że miniona zima wzorem poprzedniej była rzeczywiście wyjątkowo łagodna – wyjaśnia Marek Duklanowski, dyrektor RZGW w Szczecinie.
Ocelot i Tarpan to dwie nowe jednostki, które zastąpią we flocie RZGW Szczecin najstarsze lodołamacze. Niektóre z nich mają nawet ponad pół wieku i, mimo że technicznie wciąż są sprawne, to technologia już dawno uległa zmianie.
Polecany artykuł:
Koszt budowy dwóch lodołamaczy dla Wód Polskich w Szczecinie to ponad 30 milionów złotych, z czego większość stanowi dofinansowanie ze środków Funduszu Spójności.