Kot Gacek podbija Polskę. Gdzie go spotkasz?
Wielu się śmieje, że to największy szczeciński celebryta. Większy niż Kamil Grosicki czy Young Leosia. Nic dziwnego. Ten uroczy czworonóg podbija serca nie tylko szczecinian, ale także turystów.
Spotkasz go na ulicy Kaszubskiej, jednak jak to kot, często chodzi swoimi drogami. Czasami się da pogłaskać, ale to nie jest pewnik. Dla wielu to prawdziwa, szczecińska legenda. Według ulicznych plotek jest też znanym „kobieciarzem”. Lokalne kotki zachwycają się nim każdego dnia.
Szczecińskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami jednak apeluje, aby nie dokarmiać kota. Ma on sporą nadwagę, która może sprawiać problemy zdrowotne.
Kot Gacek oceniany przez turystów
Szczecinianie go uwielbiają! Wielu z nich jest dumnych z takiej „atrakcji”.
- Kiedyś nawet dał mi się pogłaskać. Leży często taki dumny. Nie jest agresywny. Piękny, czarny kocur! Tylko ludzie są podli, bo niektórzy go przeganiają. Co on im przeszkadza? - mówi pani Daria.
W Google można znaleźć wiele opinii na temat uroczego kocura. Zebrał on prawie 900 opinii, a oceniono go prawie na 5 gwiazdek!
Kot Gacek podbija serca turystów
Wiele osób zachwyca się czarnym kocurem. Chętnie dzielą się swoimi komentarzami.
- Przyjechałem do Szczecina z Warszawy żeby zobaczyć koteka Czekałem na niego 2 dni..Kotek jest bardzo gruby, to jest źle dla zdrowia , przestańcie go rozkarmiać.
- Tak naprawdę, to przyleciałem do Szczecina żeby go zobaczyć, no i się opłacało.
- Wiadomo że koty chodzą swoimi drogami. Akurat drogi Gacka nie wykraczają poza obszar kilku metrów od jego legowiska. To taki koci Dude z Big Lebowski. Żyje jak chce i ma gdzieś opinie innych.
- Ten kot to legenda Szczecina. Niestety nie było możliwości zrobienia sobie z nim zdjęcia ale mimo wszystko super było go zobaczyć :)
- Ten kot ma totalnie wywalone na to co się dzieje dookoła niego, ale warto było jechać 3 godziny żeby poczuć się przez niego olanym. Polecam.
- Piękny, potężny i zabytkowy, warto było przyjechać na weekend żeby go zobaczyć, skrywa wiele tajemnic i sekretów, Szczecin jako miasto też niczego sobie
Kot Gacek krytykowany przez Internautów
W sumie to bardziej krytykowana jest jego "właścicielka", która przegania turystów.
- Kobieta, która uważa się za „właścicielke” kota jest chyba tu największym problemem. Gdy tylko ktoś zbliży się do kotka, nie daj boże spróbuje pogłaskać, od razu ma to tej osoby wielki problem. Przepraszam bardzo, ale ktoś, kto doprowadził kota do skrajnej otyłości nie powinien ganiać innych za to jak traktują zwierzaka :)
- Atrakcją turystyczną jest przeraźliwie otyły kot. Nawet nie byłam w stanie go pogłaskać, ponieważ Pani, która go dokarmia od razu wybiegła ze swojego sklepiku (schodami w dół) i na siłę zachęcała kota do jedzenia, mimo że ten biedak nie miał już siły więcej jeść. Przerażające...
Kot Gacek atakowany przez fanów psów?
Niestety, są też komentarze, w których to autorzy są do Gacka negatywnie nastawieni głównie przez jego... pochodzenie.
- Wolę pieski.
Zachowano pisownię oryginalną komentarzy.
Ostatnio jednak doszły do nas informację, że pinezka jest nieaktywna. Jak się dowiedzieliśmy, zgłoszono błąd do Google oraz trwają działania, aby przywrócić ją na mapy giganta z USA.
Sława Gacka nie jest obojętna szczecińskim radnym
Patryk Jaskulski widzi potencjał w kociej gwieździe. Wystosował nawet interpelacje w tej sprawie.
- Tak się składa, że według Google Maps jedną z najlepiej ocenianych atrakcji naszego miasta jest lokator ulicy Kaszubskiej - kot Gacek. Tym samym kot Gacek stał się ambasadorem i atrakcją Szczecina, jak się okazuje są turyści, którzy specjalnie dla niego przyjeżdżają do Szczecina o czym ostatnio rozpisywały się ogólnopolskie media. W związku z powyższym pragnę zapytać, czy miasto ma zamiar wykorzystać potencjał marketingowy kota Gacka i planuje nawiązać z nim współpracę w celu promocji Szczecina? Czy w związku z faktem, że Gacek na dobre wpisał się w krajobraz "miejskiej dżungli" i jest jedną z atrakcji naszego miasta, planuje się ustawienie tablicy informacyjnej w Systemie Identyfikacji Wizualnej dla turystów opisującej sylwetkę naszego bohatera przy jego miejscu zamieszkania?" - zapytał radny Jaskulski.
Czy miasto nawiąże z nim współpracę? Dowiemy się niedługo.
