Ogromny wypadek na placu Rodła w Szczecinie
Przypominamy o tragicznym wydarzeniu w Szczecinie. auto osobowe wjechało w piątek w grupę osób na pl. Rodła w Szczecinie. W wyniku tego zdarzenia poszkodowanych zostało 15 osób, w tym 6 dzieci. Dwie osoby są w ciężkim stanie. Kierowca, oddalając się z miejsca zdarzenia, spowodował kolizję z trzema innymi autami na al. Wyzwolenia, w wyniku czego poszkodowane zostały kolejne cztery osoby.
Chwile grozy na placu Rodła w Szczecinie. Sprawcy grozi do 10 lat więzienia
Tragiczny bilans to 19 poszkodowanych w tym 6 dzieci, a 2 osoby są w stanie ciężkim. Przypomnijmy, mężczyzna wjechał w tłum pasażerów na przystanku, a uciekając spowodował kolejny wypadek. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca w chwili zdarzenia nie był pod wpływem alkoholu czy narkotyków. Nieoficjalnie wiadomo, że od kilku lat leczył się psychiatrycznie]
Jak udało się nam ustalić, śledztwo Prokuratury Okręgowej w Szczecinie jest prowadzone pod kątem spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Mężczyźnie grozi od roku do 10 lat więzienia. Szczecińska policja cały czas ustala przyczyny zdarzenia.
Mieszkańcy Szczecina o tragedii na placu Rodła
Zapytaliśmy mieszkańców Szczecina co sądzą o tej tragedii. Ludzie są w ogromnym szoku, a część z nich zdaje sobie sprawę, że takie tragedie są zawsze nieprzewidywalne. - Nie wiem co powiedzieć, ale to jest straszne - mówi nam jedna z mieszkanek.
- To strasznie niebezpieczne, ale jeżeli jest to człowiek niepoczytalny, z tego co mówią, to trudno przewidzieć takie sytuacje. Straszne wydarzenie. Dużo osób ucierpiało na tym - komentuje mieszkaniec Szczecina.
Szczecinianie mówili także o ogromnym dramacie rodzin poszkodowanych. - Tragedia, codziennie wychodząc do pracy czy szkoły, może nam się coś stać. Takie jest życie... niestety - słyszmy od jednego z przechodniów.
- To wielki dramat, wielka szkoda tych ludzi. Zawsze jest obawa, trzeba się pilnować - podsumowuje mieszkanka Szczecina, która widziała akcję ratunkową.
Na razie nie wiadomo kiedy odbędzie się oficjalne przesłuchanie mężczyzny. Prokuratura na podjęcie dalszych kroków ma 48 godzin.