Po stronie polskiej zagrali byli piłkarze Dumy Pomorza, szczecińscy sportowcy, a nawet goście z Poznania. Trenerem biało-czerwonych był Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego, natomiast niebiesko-żółtych Henryk Kołodziej, Konsul Honorowy Ukrainy w Szczecinie. Frekwencja wśród kibiców dopisała i nie mogli oni narzekać na pogodę. Cała akcja wymagała sporych wysiłków logistycznych:
- Myślę, że się ogromnie udało, ale to jest praca sztabu osób. Bez tych osób nie byłoby tego przedsięwzięcia, poświęciliśmy naprawdę dużo czasu, zarwane nocy, milion wykonanych telefonów, spotkań po to by poza zbiorem darów, które było priorytetem przy tym wydarzeniu, to pokazać, że jesteśmy jako całe środowisko sportowe, że jesteśmy solidarni, jesteśmy z wami i sprzeciwiamy się tej wojnie. - mówi Dawid Trzeźwiński, organizator meczu.
Polecany artykuł:
Mecz zakończył się remisem 1:1.