Choi Soon Hwa walczyła o koronę Miss Universe w Korei Południowej
Choi Soon Hwa przez wiele lat poświęcała się życiu rodzinnemu i zawodowemu - pracowała jako pielęgniarka w jednym z koreańskich szpitali. W pewnym momencie swojego życia stwierdziła, że nie to jest jej powołaniem, a namówił ją do tego jeden z... pacjentów. Stwierdził, że kobieta tak dobrze wygląda, iż powinna spróbować kariery modelki. Choi Soon Hwa jako 70-latka zaczęła brać udział w licznych kampaniach zdjęciowych oraz w pokazach mody. Szybko stała się rozpoznawalną twarzą w Korei Południowej. Pokazała wielu starszym Koreankom, że wiek nie ma ograniczeń i zawsze można coś zmienić w swoim życiu.
Gdy Choi się dowiedziała, że Miss Universe znosi zasadę wieku (wcześniej było do 28 rż), od razy się zgłosiła. Wcześniej zniesiono zasadę m.in. bycia niezamężnym i bezdzietnym.
- To było coś, czego nie mogłam sobie wyobrazić. Przez kilka lat marzyłam o tym, aby wkroczyć na międzynarodową scenę jako modelka. Uczestnicy byli zaskoczeni, gdy mnie zobaczyli, a gdy dowiedzieli się, że mam 80 lat, wyrazili podziw, mówiąc: „Chciałabym się starzeć tak jak ty" - cytuje modelkę BBC.
Największymi fankami pani Choi okazali się jej wnukowie (23 i 24 lata). Wspierają swoją babcię w każdej decyzji jej życia.
- Moje wnuki dopingują mnie, mówiąc: "Nasza babcia jest taka fajna, śliczna, zjawiskowa i najlepsza" - powiedziała Choi dla BBC.
Koreanka nie wygrała konkursu. Korona przypadła 22-letniej Han Ariel. Choi zdobyła za to nagrodę publiczności i uznanie za najlepszy ubiór.