Zatrucie bakterią na Igrzyskach Olimpijskich 2024
Triathlonistka Claire Michel trafiła do szpitala po tym jak doznała typowych dla zakażenia bakterią E.coli objawów. Lekarze potwierdzili obecność bakterii w organizmie zawodniczki. O miejsce, do którego doszło do zarażenia podejrzewa się Sekwanę, w której odbywa się szereg zmagań, w tym triathlon. Podobne problemy wystąpiły kilka dni temu podczas zmagań mężczyzn. To wtedy jeden z zawodników doznał torsji na mecie wyścigu. Stan wody w Sekwanie od początku igrzysk olimpijskich budzi wiele kontrowersji. Sportowcy donoszą o fatalnej wodzie, która przeszkadza i stanowi ryzyko podczas zawodów. Jedna z zawodniczek mówiła, że widziała i czuła rzeczy, o których nie chciałaby myśleć.
Kontrowersje związane z Sekwaną
Stan największej rzeki Paryża od samego startu Igrzysk Olimpijskich 2024 budzi niemałe kontrowersje. Podejrzewa się, że w wodzie obecna jest bakteria E.coli, którą można się łatwo zarazić podczas kontaktu z zanieczyszczonym zbiornikiem wodnym. Do objawów wskazujących na zakażenie zalicza się biegunkę czy wymioty oraz zwiększoną temperaturę ciała. Na oczyszczenie i przygotowanie rzeki do największej sportowej imprezy w tym roku wydano ponad 1,4 mld euro. Kwota ta podburzyła mieszkańców Paryża, natomiast mer tego miasta zapewniał, że rzeka nigdy nie była czystsza. Nie zmienia to jednak faktu, że do zakażeń i złego samopoczucia zawodników dochodzi podczas trwających zmagań.