Jens Gustafsson: "Byłem pewny zwycięstwa"
- Pierwsza połowa była dla nas bardzo trudna. Ruch uczynił tę połowę dla nas trudną i nie byliśmy gotowi na taką postawę rywala. Toteż cieszy nas przede wszystkim wynik 2:0 do przerwy. W przerwie wyczyściliśmy głowy i na drugą część wyszliśmy bardzo zmotywowani. Cieszy mnie, że przez cały mecz graliśmy ofensywnie. Wygraliśmy pewnie i to był bardzo dobry wieczór dla zespołu i kibiców.
- Widziałem w Szwecji mecz, w którym w 89. minucie było 3:0 i skończyło się wynikiem 3:3. Dlatego przy 3:0 nie byłem pewny wygranej, ale gdy strzeliliśmy czwartego gola już się rozluźniłem i byłem pewny zwycięstwa. Efthymis Kouluris wiele robi w meczach dla drużyny. Często dzięki niemu kto inny strzela bramki dla Pogoni. Dziś przy strzale samobójczym na 1:0 także wiele zasługi w tym trafienie miał Kouluris. Potem strzelił trzy gole. Zasłużył na to. To jest topowy napastnik w lidze
Janusz Niedźwiedź: "Biorę tę porażkę na siebie"
- Biorę tę porażkę na siebie. Chcę, by moi piłkarze, wracając w poniedziałek do klubu pracowali, jak dotąd. Jestem dumny z tego, jak się rozwijają. Przyjechaliśmy do Szczecina mając świadomość, że to bardzo trudny rywal. Popełnialiśmy błędy. Zwłaszcza przy drugiej czy czwartej bramce. Po stracie pierwszego gola zagraliśmy bardzo dobre minuty. Nie przestaliśmy grać, tak jak sobie założyliśmy przed spotkaniem. Wyszliśmy spod pressingu. Potem dostaliśmy drugiego gola i to nas trochę podłamało. Dante Stipica dzisiaj nie zagrał w porozumieniu z władzami klubu. Buchalik pracował bardzo dobrze i oceniliśmy, że Michał może nam pomóc. Nie mam do niego pretensji za wynik. Teraz moją rolą jest, by w przyszłym tygodniu natchnąć zespół do tego, by zagrał tak jak w meczach z Jagiellonią, Rakowem czy Piastem
Polecany artykuł: