Niemal 300 japońskich figurek wzbogaci kolekcję Muzeum Narodowego w Szczecinie. Mieszkaniec Szczecina przekazał naszemu muzeum azjatyckie rzeźby warte ponad 50 tysięcy euro.
- W Szczecinie mieszkałem ponad 30 lat. Do grobu tego nie wezmę. Bałem się, że jakbym sprzedawał albo oddawał pojedynczo, to cała ta kolekcja, która trwała 50 lat, rozejdzie się i z tego nic nie zostanie. Wtedy pomyślałem, że najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji będzie podarowanie całej kolekcji - mówi dr Marek Seyda, który przekazał darowiznę.
Figurki wykonane są z różnego rodzaju kości - nie tylko słoniowej, ale także wielbłądziej, mamuciej, bawolej, a nawet morsiej.
- Bardzo się ucieszyłem z kolekcji, która zawiera między innymi tak słynne figurki, jak netsuke. Jak wiadomo, dzielą one los sztuki w ogóle. Kiedyś rzeczy o przeznaczeniu praktycznym, w końcu stały się obiektem bezinteresownego kolekcjonerstwa, nie tylko jako przykłady doskonałego rzemiosła artystycznego, ale również jako rzeczy same sobie niosące wiele tajemnic - mówi Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie.
Fragment zbioru można już teraz oglądać w Muzeum na Wałach Chrobrego, ale tylko do niedzieli (13 listopada). Cała kolekcja znajdzie się na wystawie czasowej w przyszłym roku.