Pandora Gate. Sylwester Wardęga wraca na Youtube
Sylwester Wardęga w kwietniu 2024 zapowiedział wielkie odejście z Internetu. Jego fani nie dowierzali w to - byli przekonani, że youtuber wróci z wielkim przytupem do sieci. Najlepiej z rzetelnym materiałem. Nie mylili się.
Sylwester Wardęga 30 sierpnia 2024 opublikował najnowszy film, który jest poniekąd powrotem do Pandora Gate. Odnosi się on tam do zarzutów jednego z influencerów, Boxdela. Pokazał on stare nagrania oraz nowe dowody w tej sprawie.
Najciekawsze jednak okazała się sprawa Pandora Gate. Prokuratura zajmuje się sprawą Stuu. Jak się okazało, Sylwester Wardęga miał być wcześniej świadkiem w Pandora Gate - obecnie on jest osobą poszkodowaną w tej sprawie (stan na 30 sierpnia 2024
Okazało się, że ktoś popularnemu Druidowi groził (screeny w materiale), dlatego postanowiono zmienić jego charakter w sprawie. W związku z tym miał dostęp do niektórych akt. W ten sposób się dowiedział, że jest kolejny świadek w sprawie Pandora Gate. Jak się okazało, kolejna osoba miała być poszkodowana w Pandora Gate i miała dostawać nieprzyzwoite wiadomości od influencerów. Na razie osoby wymienione w firmie nie odniosły się do sprawy.
Jak dodał Sylwester Wardęga, to nie będzie ostatni materiał w tej sprawie, ponieważ ma kolejne dowody, które są kontynuacją Pandora Gate.
Pandora Gate. Krótkie przypomnienie
We wrześniu minie rok od wybuchu w sieci dot. wiadomości z nieletnimi - Pandora Gate. Głównym oskarżonym w tej sprawie był znany youtuber Stuu, który miał wymieniać nieprzyzwoite wiadomości z dziewczętami poniżej 15 roku życia. Zarówno Sylwester Wardęga jak i Konopskyy w swoich materiałach pokazali dowody od świadków. Przekazali również je prokuraturze, która również wszczęła śledztwo. Kilka dni po wybuchu afery doszło do "obywatelskiego zatrzymania" Stuu w Wielkiej Brytanii. Ówczesny wtedy minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro wysłał wniosek o zatrzymanie i ekstradycję Stuu do Polski. Jak się okazuje, w lipcu 2024 Stuu dalej czekał w Wielkiej Brytanii na rozwój sprawy.