Pandora Gate. Stuu „zatrzymany” w Wielkiej Brytanii? Akcja jednego z Polaków
Według internautów i Sylwestra Wardęgi, do zatrzymania Stuu w Luton doszło w tym tygodniu. Grupa Polaków zaatakowała youtubera oraz nagrała całe zajście. Według nich doszło nawet do zatrzymania Stuu przez policję. Jak się okazało, to nie była prawda.
Portal eska.pl skontaktował się z adwokatem youtubera. Jak wyglądała sprawa Stuu w Luton?
- Z tych informacji, które posiadam, z częściowego nagrania zdarzenia, które zostało przesłane mi przez Pana Stuarta, Pan Stuart wszedł do sklepu, napotkał kilku osobników, ponieważ miałem informację na początku, że były to dwie, trzy osoby - prawdopodobnie było tych osób więcej - zaczął uciekać i został popchnięty. W sklepie doszło do jakiegoś uderzenia, sądząc po śladach był podduszany, rzeczywiście był kopany, rzeczywiście ma obrażenia twarzy. Jest to potwierdzone zarówno dokumentacją medyczną, jak i dokumentacją fotograficzną przekazaną brytyjskiej policji. Mniej więcej przebieg zdarzenia również potwierdziła brytyjska policja, która rozmawiała ze mną zaraz po zdarzeniu. Aktualnie nie doszło do zatrzymania, ponieważ jest to decyzja ewentualnie polskiej prokuratury. Nie chcę informować, gdzie przebywa pan Stuart. Na dzień dzisiejszy, jak wszedł na swoje wiadomości prywatne, otrzymuje liczne groźby, zostajemy w kontakcie z brytyjską policją, w celu zapewnienia mu bezpieczeństwa – przekazał prawnik Stuarta Burtona portalowi eska.pl.
Pandora Gate. Pobicie Stuu w Wielkiej Brytanii. Nauczyciel tłumaczy nagranie
Daniel Lalewicz to nauczyciel języka angielskiego. Jego konto na TikToku śledzi ponad 200 tysięcy użytkowników. Postanowił on przetłumaczyć nagranie z pobicia Stuu. Obejrzało już je 2 mln osób.
Nauczyciel zaczyna od pierwszych zwrotów.
- Uderzyłeś go, będziesz aresztowany – tłumaczy Daniel Lalewicz.
Jak się okazuje, te słowa nie padły do Stuu, tylko do Polaka, który pobił youtubera.
W tle słychać konwersację pomiędzy Brytyjczykiem a Polakiem, który zaatkował.
- Mamy nagranie jak go uderzasz. Mówiłem Ci, żeby tak nie robić.
Polak odpowiedział.
- Co, żeby nie uderzać pedofila?
Jak zaznacza Lalewicz, z tła można wywnioskować, o co chodzi. To może ucinać spekulacje internautów, że słowa o zatrzymaniu odnosiły się do Stuu.