W szczecińskim klubie Roofa swoje siły mierzyli zawodowi gracze i totalni amatorzy, którzy z grami nie mają do czynienia. Było dużo ruchu, śmiechu i dobrej zabawy. Jak się okazało - skok do wirtualnego świata to nie tylko zastrzyk endorfin, ale i dobry, wymagający trening. "VR-owców" energia nie opuszczała ani na moment.
W Polsce jest to pierwszy turniej "Beat Saber", a w Szczecinie pierwsze tego typu wydarzenie w ogóle - mówił Kamil Sajewicz, menadżer VR Planet Cup. Dla samego Kamila wirtualna rzeczywistość to po prostu niesamowita ucieczka od codzienności.
Na sobotni turniej VR w Szczecinie przybyło aż 200 osób z całej Polski.
Warto dodać, że obecnie wirtualna rzeczywistość podbija nie tylko rynek gier, ale i światową kinematografię. Wiele filmów tworzonych w tej technologii otrzymuje ważne nagrody na najbardziej prestiżowych galach filmowych.