Statystyka za rok 2022 nie jest pozytywna – 19,5 tysiąca „pustych” wizyt u specjalistów to wydłużanie kolejki do lekarzy i sprawianie, że pacjenci, którym zależy na wizycie muszą na nią czekać. Sytuacja jest z roku na rok coraz trudniejsza i w opinii Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie wymaga pilnych rozwiązań – systemowych oraz edukacyjnych. „Puste” wizyty zdarzają się zarówno u specjalistów kardiologicznych, endokrynologicznych, ortopedycznych, okulistycznych jak i nawet u lekarzy rodzinnych.
- To duży problem dla pacjentów, którzy wiele tygodni czy wiele miesięcy czekają na wizytę u specjalistów. Nieodwoływanie wizyt w których nie chcemy brać udziału powoduje, że kolejki się wydłużają i pacjenci, którzy naprawdę potrzebują wizyty u specjalisty muszą czekać. Akceptujemy, że są sytuacje nagłe i niespodziewane, ale są one rzadkością. Ze swojej praktyki wiem, że dochodzi codziennie do sytuacji, że od 3 do 8 pacjentów po prostu bez uprzedzenia nie przychodzi na wizyty – mówi Michał Bulsa, Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.
Również lekarz rodzinny Michał Jarosz potwierdza, że sytuacje nieobecnych pacjentów stają się przykrą codziennością.
- To kilka wizyt dziennie. Czasem 10%, czasem 15% - przyznaje przedstawiciel Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie. – Dużo przyjemniej pracowałoby się gdyby pacjenci przychodzili na umówione wizyty, bo to pozwala na zachowanie porządku w harmonogramie wizyt pacjentów. Oczywiście zyskany czas to dodatkowy czas dla pacjentów, którzy przyszli na swoje wizyty – dodaje Michał Jarosz.
Okręgowa Rada Lekarska w Szczecinie: Należy edukować pacjentów i szukać rozwiązań systemowych
Kliniki mają swoje sposoby mobilizowania pacjentów. Najskuteczniejszym sposobem jest przypominanie o wizytach u specjalisty telefonicznie lub SMS-owo.
- To praktyka standardowa w klinikach prywatnych, ale coraz częściej zdarza się również w placówkach publicznych. Oczekujemy, że w 2023 roku, taki system działania powinien być standardem. Pacjent nie mógłby się wtedy tłumaczyć tym, że zapomniał o wizycie. System SMS kosztuje, a kadra administracyjna przychodni nie zawsze ma czas, by dzwonić do umówionych pacjentów. Na pewno jednak jest to działanie eliminujące puste wizyty – przyznaje Michał Bulsa, Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.
- Apelujemy do pacjentów o większą odpowiedzialność, gdy umawiają się do lekarzy. Wizyta nie jest nam potrzebna? Kontaktujemy się z przychodnią – mówi dr Bulsa.
Jak dodają eksperci, edukacja społeczna w tym zakresie to krok w stronę ograniczenia gigantycznych kolejek do lekarzy specjalistów.