Z pomocy szpitala skorzystają koty, które przyjechały z Ukrainy, ale także lokalne "mruczki":
- Byśmy chcieli ten domek postawić. Normalnego jakiegoś nie możemy zbudować, dlatego, że teren to jest dzierżawa. Uparliśmy się na domek holenderski z podziałem na pokoiki, izolatkę i miejsce dla weterynarza. - mówi Magdalena Okoń z Fundacji "Cztery Łapy pod Lasem.
Polecany artykuł:
W środku szpital ma wyglądać naprawdę profesjonalnie:
- Są potrzebne klatki, ozonatory, lampy do odkażania. Półki, jakieś regały, klatki kennelowe, kuwety, miski i srodki higieniczne do pielęgnacji i wszystko będzie musiał się w tym domku znaleźć. - dodaje Magdalena Okoń
Polecany artykuł:
Potrzebna kwota do zebrania to 40 tysięcy złotych. Szczegółów szukajcie na Facebooku fundacji.