Dramatyczne zderzenie o świcie na torach w Brzeźnicy
Do wypadku doszło około godziny 7:00 na trasie Brzeźnica–Wiewiecko. Stado koni nagle wbiegło pod nadjeżdżający pociąg towarowy, a maszynista nie miał żadnych szans, by zatrzymać rozpędzony skład. Siła uderzenia była ogromna – dwa konie zostały rozerwane, a pięć kolejnych znaleziono martwych w przytorowym rowie.
Na miejscu pozostała uszkodzona lokomotywa, ponieważ w wyniku wypadku doszło do zerwania przewodów powietrznych. Ruch pociągów został przekierowany na sąsiedni tor. Jak informuje policja, trwa ustalanie, skąd dokładnie pochodziły zwierzęta. Według wstępnych informacji konie mogły należeć do pobliskiego azylu lub fundacji.
Mieszkańcy mówią o wcześniejszych zgłoszeniach
Sprawa wzbudziła ogromne emocje wśród lokalnej społeczności. Wielu mieszkańców twierdzi, że konie od dłuższego czasu biegały bez nadzoru. Jeden z nich, pan Arkadiusz, opisał sytuację w mediach społecznościowych, mówiąc w rozmowie z „Faktem”: „Te zwierzęta nie były pilnowane należycie. Wielokrotnie zgłaszaliśmy, że konie z fundacji biegają samopas. Nadleśnictwo Drawsko Pomorskie otrzymywało w tej sprawie zgłoszenia, to się musiało skończyć tragedią”.
Policja potwierdza okoliczności zdarzenia i podkreśla, że maszynista nie miał możliwości uniknięcia zderzenia. - Na jednym z torów znaleziono dwa truchła koni, a pięć kolejnych poza torowiskiem — przekazał mł. asp. Szymon Martula z KPP w Łobzie. Ustalenia dotyczące właściciela zwierząt oraz tego, jak wydostały się na tory, są w toku.
Polecany artykuł: