W samym Szczecinie takich interwencji było 455.
Do najczęstszych powodów wezwań należały urazy doznane w wyniku nieszczęśliwych wypadków podczas aktywności na świeżym powietrzu, ale także duszności, bóle brzucha, napady drgawek, utrata przytomności, nagłe zatrzymania krążenia i zasłabnięcia. Udzielaliśmy także pomocy osobom leżącym w przestrzeni publicznej w stanie wskazującym na spożycie alkoholu - Natalia Dorochowicz z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Ratownicy reagowali także w wypadkach drogowych, których w naszym regionie było 9.
W ubiegłym roku od 1 do 5 maja medycy wzięli udział w 2000 interwencji.