Mężczyzna uciekając z łupem trafił na boisko szkolne, gdzie akurat trenował miejscowy klub sportowy. Jak nietrudno się domyślić sportowcy byli szybsi:
- Pod koniec treningu zauważyliśmy, że przebiega jakiś jeden mężczyzna, w oddali za nim krzyczy drugi coś po ukraińsku. Mamy zawodnika z Ukrainy, który to zrozumiał i powiedział, że ten człowiek został napadnięty. Po prostu ludzka reakcja, chłopaki ruszyli za tym napastnikiem. Dogonili go w pewnym momencie i go po prostu zatrzymali. Nie uciekł za daleko. To była szybka reakcja. Miał przewagę 50 metrów, więc dla chłopaków co trenują i są w lepszej formie niż ten napastnik to był moment. - mówi Krzystof Jakubczak, prezes KP Przecław
Polecany artykuł:
Plecak wraz z dokumentami wrócił do właściciela, a mężczyzna trafił w ręce policji.