To kolejne skutki katastrofy ekologicznej na Odrze. W piątek przed południem szczeciński magistrat przekazał do wiadomości publicznej złe wieści. Tym razem śniade ryby odkryto na kąpielisku Dziewoklicz.
- Znaleźliśmy pierwsze martwe ryby. W związku z tym obowiązuje bezwzględny zakaz wchodzenia do wody. Porządku pilnują ratownicy - mówi rzecznik miasta do spraw komunalnych i ochrony środowiska Andrzej Kus. - Na tę chwilę w Dziewokliczu znaleźliśmy 4 martwe ryby, ale spodziewamy się, że może być ich znacznie więcej.
W związku z zaistniałą sytuacją wprowadzony został zakaz kąpieli zarówno na tym kąpielisku, jak i w Szczecinie-Dąbiu. Bezwzględny zakaz wchodzenia do wody obowiązuje do odwołania. Szczeciński magistrat zaznacza jednak, że nadal można wchodzić na teren obu obiektów. Wstęp jest niebiletowany.
Kąpielisko Dziewoklicz leży na prawy brzegu Odry Zachodnie, nad kanałem Leśnym. Wiemy już zatem, że i tam przedostało się skażenie. Kąpielisko nad jeziorem Dąbie zostało natomiast zamknięte już wcześniej, z powodu zakwitu sinic.
Przypomnijmy, że od piątkowego poranka z martwych ryb rzekę oczyszczają z 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej i strażacy z KP PSP Słubice. Działania są prowadzone na odcinku 30 km.
Według polskich służb za zatrucie wody w rzece mogą odpowiadać zakłady przemysłowe. To jednak zbyt wcześnie, by móc jednoznacznie wskazać winnego. Swoje ekspertyzy upublicznili również Niemcy. Jak podaje telewizja rbb24 – według niemieckich badań, w wodzie ma znajdować się wysokie stężenie rtęci.