Zagrożenia AI dla społeczeństw
Internauci zauważają w mediach społecznościowych, jak prężnie rozwija się sztuczna inteligencja. Coraz częściej trudno odróżnić nagranie stworzone przez AI a prawdziwego człowieka. Niektóre portale społecznościowe oznaczają takie treści jako wygenerowane przez AI. Emerald Media opisali kilka zagrożeń wynikających z rozwoju sztucznej inteligencji:
- dezinformacja (powstawanie deepfake, czyli za pomocą twarzy manipulowanie wizerunkiem konkretnych osób),
- zagrożenie utraty miejsc pracy,
- wpływanie na wyniki wyborów (tworzenie też reklam politycznych),
- oszustwa internetowe (generowanie wiadomości za pomocą AI czy tworzenie rozmówcy)
Jednocześnie specjaliści z tego portalu zaznaczają, że wszystko warto używać z głową, bo AI też może nieść wiele dobrego dla m.in. zdrowia.
- Jednakże, aby w pełni wykorzystać te możliwości, należy świadomie i odpowiedzialnie zarządzać rozwojem AI, dbając o ochronę prywatności, bezpieczeństwo danych oraz etyczne aspekty związane z jej stosowaniem - podsumował portal.
Parodia Squid Game w Polsce coraz popularniejsza na Youtube
Twórca kanału Starpar ma 28 lat i nie jest na co dzień związany z technologiami. Jak opowiada portalowi szczecin.eska.pl, nagrania tworzy głównie hobbystycznie, ponieważ interesuje się nowymi technologiami.
- Od zawsze lubiłem dobry humor i zabawne memy. Kilka lat temu założyłem konto na TikToku, gdzie początkowo tworzyłem przeróbki i memy bez użycia AI. Wszystko zmieniło się, gdy trafiłem na poradnik o technologii deepfake i stworzyłem nagranie z prezydentem, który mówił, że to nie jego głos, tylko AI. Film stał się viralem i był nawet pokazywany w mediach, co zainspirowało mnie do dalszego tworzenia z użyciem tej technologii - powiedział Starpar dla szczecin.eska.pl.
Jak mówi, inspiracje bierze głównie z trendów, ale dodaje zawsze swoje humorystyczne podejście. Stworzenie 8-minutowego filmu zajmuje około 60 godzin.
- Od generowania pierwszych klatek, animowanie ich w osobnym oprogramowaniu (co często wymaga powtórek, bo technologia bywa zawodna), tworzenie dźwięków, muzyki i montażu. Wygenerowanie jednej klatki może trwać kilka minut, wygenerowanie 5 s ujęcia – nawet kilkanaście. Następnie wszystko jest łączone i montowane w programie do edycji wideo - powiedział.
Korzysta z ogólnodostępnych programów do AI. Jak jednak mówi, sztuczna inteligencja generuje ogrom błędów. Od złego ruchu postaci, przez problem z mową, rękami, po wygląd człowieka. Kontrowersje wywołuje wykorzystanie wizerunku celebrytów. W końcu w filmie pojawiają się zmodyfikowane twarze takich osób jak:
- Książulo,
- Robert Lewandowski,
- Robert Makłowicz,
- Lexy,
- Boxdel,
- Bambi,
- Donald Tusk,
- Andrzej Duda.
Postanowiliśmy zapytać autora filmów czy w związku z pokazywaniem ich wizerunku w taki sposób, co za tym idzie, też delikatnym monetyzowanem - nie boi się wezwania do zapłaty i pozwu.
- Wszystkie filmy tworzę w granicach satyry i humoru, a moim celem jest wyłącznie rozrywka – nie mam zamiaru nikogo obrażać ani naruszać dóbr osobistych. Filmy są oznaczone jako fikcyjne i humorystyczne (stworzone przez AI), zarówno przez platformy, jak i przeze mnie – w opisach lub przed filmem. Dodaję też nierealne, humorystyczne elementy, jak przesadzone ruchy czy mimikę, aby podkreślić, że to fikcja. Wielu influencerów a nawet polityków udostępniało moje materiały z ich wizerunkiem, co pokazuje, że odbierają je pozytywnie. Jeśli jednak ktoś miałby zastrzeżenia, zawsze może się ze mną skontaktować – informacja o tym i kontakt znajduje się w opisie pod filmami oraz w bio - powiedział autor.
Autor nagrań w każdym nagraniu publikuje też taką formułkę: "Film ma charakter humorystyczny i rozrywkowy. Postacie oraz wydarzenia są fikcyjne, ale mogą być inspirowane osobami publicznymi. Wizerunki i zachowania zostały stworzone z użyciem technologii AI w sposób artystyczny i satyryczny. Materiał nie ma na celu naruszania dóbr osobistych, reputacji ani wizerunku kogokolwiek.Treści zostały w pełni wygenerowane cyfrowo przy użyciu zaawansowanych narzędzi AI, co podkreśla ich fikcyjny i artystyczny charakter. Jeśli ktoś, kogo wizerunek został użyty, ma zastrzeżenia lub nie życzy sobie dalszego wykorzystania, proszę o kontakt pod adresem: [email protected]. Zawsze jestem otwarty na rozmowę i ewentualne modyfikacje"
Rozpowszechnianie wizerunku osób publicznych w memach
Jednocześnie warto zaznaczyć, że i tutaj prawo wyraźnie omawia ten problem, szczególnie w przypadku karykatur/memów.
Na sam początek: zgodnie z art. 81. prawa autorskiego i prawa pokrewnego, zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku wygląda tak:
1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych;2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
Wizerunku osoby publicznej jednak i tak nie można zawsze publikować - głównie tu chodzi o tzw. czas prywatny.
Jednocześnie w tej same ustawie w art. 29. znajduje się taki zapis.
"Wolno korzystać z utworów na potrzeby parodii, pastiszu lub karykatury, w zakresie uzasadnionym prawami tych gatunków twórczości."
Jak zaznaczają eksperci z portalu kruczek.pl, jeżeli twórca nie przekracza "dobrego smaku", to w teorii można być spokojnym o swoje "dzieło". Jednak też zaznaczają, że nie tak trudno narazić dobra osobiste drugiej osoby. Dlatego to autor będzie musiał uzasadnić, że działał w granicach dozwolonej krytyki, a film to parodia.