Rolnicy przybyli na rozmowy
W poniedziałek, 9 grudnia, delegacja zachodniopomorskich rolników przybyła do Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie na rozmowy i złożenie pisma w sprawie dzierżawy ziemi przez francuską spółkę niedaleko miejscowości Babinek. Według nich szereg działań sprawia, że polscy rolnicy są stratni na uprawianiu swoich ziem. Zapowiadane przez nich protesty polegały na zaparkowaniu ciągników pod siedzibą Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Protestujący uważają, że warunki umowy są wykluczające dla polskich rolników.
Najwyższa Izba Kontroli, w swojej kontroli stwierdziła, że są to najlepsze warunki na jakich wydzierżawiono ze Skarbu Państwa ziemię w Polsce, bo Pan dostał ją na 20 lat i z czynszem ok. 800 kilogramów pszenicy z hektara, gdzie zwykły rolnik polski indywidualny może liczyć maksymalnie na 10 lat. Taka średnia cena czynszu dzierżawnego tutaj u nas to jest ok. 2,5 tony pszenicy z hektara, więc to jest kilka razy więcej. W takich warunkach my nie jesteśmy w stanie konkurować - mówi Roman Waszczyk, rzecznik protestujących w zachodniopomorskiem rolników.
Ponadto rolnicy chcą odwołania Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Czesława Siekierskiego. W dalszych krokach nie wykluczają blokady Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa lub Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie. Protesty rolników w różnych sprawach trwały okresowo przez cały rok 2024.