Od listopada Świnoujście ma nowych mieszkańców. Na zaproszenie Prezydenta Miasta Janusza Żmurkiewicza do przeprowadziła się rodzina repatriantów z Kazachstanu, Marina i Vyacheslav Sapogov. Przekraczając granicę nabyli obywatelstwo polskie, są więc teraz Polakami.
Pradziadkowie Mariny zostali przesiedleni do Kazachstanu w 1936 roku. Babcia, dziadek i ojciec Mariny są Polakami, szanują nasze tradycje. Marina i Vyacheslav Sapogov chcieli w Polsce rozpocząć nowe życie. I to im się udało. Od kilku miesięcy nawiązują nowe znajomości i uczą się żyć w Świnoujściu.
Polecany artykuł:
Historia rodziny Sapogow z Kazachstanu wywołała niesamowitą reakcję łańcuchową. Od kilku tygodni do urzędu miasta w Świnoujściu spływa coraz więcej próśb o przyjęcie. Apele piszą repatrianci, którzy chcą wrócić do swoich polskich korzeni.
- Dla porównania w 2019 roku mieliśmy dziewięć takich wniosków. W 2020 było ich trzykrotnie więcej. Większość wpłynęła na przełomie listopada i grudnia, czyli w momencie, gdy państwo Sapogow rozgościli się w naszym mieście i dali znać swoim bliskim i znajomym, jak dobrze im się u nas mieszka - mówi Radiu Eska Jarosław Jaz, rzecznik prezydenta Świnoujścia.
Władze Świnoujścia apelują do innych samorządów o przyjmowanie repatriantów. Według wyliczeń prezydenta Janusza Żmurkiewicza koszt takiej pomocy to łącznie ok. 300 tysięcy złotych.