Ogień wybuchł w mieszkaniu na parterze. Strażacy ewakuowali w sumie osiem osób - cztery z nich są poszkodowane w związku z podtruciem dymem (dwie osoby trafiły do szpitala). Na miejscu pracują 4 zastępy straży pożarnej, pogotowie gazowe i energetyczne oraz 3 karetki. Na tę chwilę nie wiadomo co było przyczyna pożaru.
- Tata zadzwonił do mnie, że u sąsiadki coś się zapaliło. Szybko przyjechałam i wyniosłam zwierzęta - powiedziała jedna z lokatorek.