- Samo badanie, od wejścia do wyjścia dziecka, trwa czasem minutę, czasem półtorej minuty, także mamy niesamowitą sprawność. Nie potrzebujemy dzieci znieczulać, nie potrzebujemy dzieci usypiać do badania. Dzieci bardzo często badanie przechodzą we własnym śnie, wystarczy, że są najedzone. Ruszać co prawda nadal się nie mogą, aczkolwiek wszystko tak szybko trwa, że czasami nawet nie zdążą się ruszyć, a my kończymy już badanie - tłumaczy Filip Tera, koordynator zespołu techników oddziału radiologii Szpitala Zdroje.
Polecany artykuł:
Co ważne szybkie badanie nie oznacza, że będzie ono mniej dokładne.
- Jakość badania jest dokładnie tak samo wysoka przy tym szybkim aparacie, jak przy aparatach wolniejszych.
Polecany artykuł:
W szpitalu Zdroje w Szczecinie działa łącznie 1291 urządzeń kupionych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. A kolejny, 31. finał WOŚP już 29 stycznia.