Sobota w "Kopalni Sukcesu"
Michał Sobolewski, czyli popularny raper Sobota, udzielił ciekawego wywiadu dla kanału "Kopalnia Sukcesu". Szczecinianin wypowiedział się w nim na kilka ciekawych tematów, które na pewno zainteresowały wszystkich entuzjastów sceny hip-hopowej. Zebraliśmy dla Was najciekawsze momenty z rozmowy, którą znajdziecie pod tym adresem.
Sobota o początkach w muzyce
- Nigdy nie byłem osobą muzykalną. Nikt z mojej rodziny nie gra na instrumentach, chociaż moja mama miała krótką karierę wokalną w Filipinkach. Nie wiem, czy to chodzi o talent wokalny, bo śpiewakiem nie jestem wybitnym. Ale zawsze jarałem się muzyką. Ona dodawała mi endorfin, adrenaliny i to były tak duże pokłady, że ja miałem uczucia, byłem smutny, szczęśliwy - coś działo się nie tylko w mojej głowie, ale i całym organizmie. Miałem 22 lata, jak wcielono mnie do legendarnej już kapeli rapowej ze Szczecina SNUZ i tak to się zaczęło - wspomina raper
Pierwsze pieniądze na ulicy
Nie zarabialiśmy na początku na tej muzyce tyle, aby nie musieć pracować (...) Robiliśmy głupie, gówniarskie rzeczy. Jak się przynależało do jakiejś grupy, to się trochę rozrabiało. Pracowałem również uczciwe, ale także na ulicy. Skończyłem szkołę fryzjerską i pracowałem przez rok w zawodzie, ale szybko okazało się, że nie jest to marzenie mojego życia - mówi o swojej pierwszej pracy Sobota
Walka z depresją
- Wszystko dzieje się w twojej podświadomości. Nadmiar pieniędzy, nadmiar alkoholu i wrażeń. Przy trzeciej płycie zacząłem żyć tylko z muzyki, bo tych koncertów było trzy, cztery w tygodniu (...) Nie przesypiając ileś nocy z rzędu, czy pijąc ileś dni z rzędu nie masz wpływu nad tym co dzieje się w Twojej głowie. Zaczynają się wtedy stany lękowe, stany depresyjne - mówi o swoich problemach raper
Czy Sobota utrzymał ciężar sukcesu?
- Niestety byłem skończoną idiotą i jak gadamy o sukcesie. Zrobienie sukcesu to jest jedno, ale utrzymanie go albo zainwestowanie z niego w coś, co jest intratne, co zarabia pieniądze w trakcie kiedy sukces się kończy. Tak naprawdę to jest talent i to jest sukces. Ja zdobyłem sukces, którego nie umiałem utrzymać, ani nie umiałem z niego odłożyć - mówił w rozmowie z Wojciechem Goduńskim
Jak obecnie żyje raper?
- Odcinam kupony od tego co mi się wcześniej udało ugrać. Nie żyję na takim poziomie jak trzy lata temu, cztery lata temu czy pięć lat temu. Są inne rzeczy, które mają dla mnie większą wartość, niż pieniądze. Z tymi pieniędzmi się okazało, że budujesz nimi relację i życie. Jak kończą się pieniądze i sukces, kończą się wszystkie relacje i więzi. Jednak miłość, rodzina to jest największe bogactwo. Kiedyś ktoś chyba powiedział, że największym szczęściem i bogactwem jest rodzina i miłość - podsumowuje raper