- Jeżeli chodzi o osoby bezdomne, które są wygłodzone, żyją na ulicy, są wymęczone, a na zewnątrz panują niskie temperatury, to bardzo szybko następuje śmiertelne wyziębienie - mówi Arkadiusz Oryszewski ze stowarzyszenia Feniks w Szczecinie.
Poza opieką bezpośrednią, organizacja organizuje również specjalny telefon alarmowy, dzięki któremu pracownicy mogą otrzymać informacje o osobach, dla których zimno jest zagrożeniem.
- Cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców Szczecina, którzy dzwonią z zapytaniem co zrobić z taką osobą. Nawet nieraz pytają się, jak mogą pomóc lub troszczą się, np. o sąsiada, który przymarza mimo tego, że mieszka w mieszkaniu, więc takie sytuacje też sprawdzamy ze strażą miejską, policją czy szczecińskim MOPR-em.
Wykaz szczecińskich noclegowni dla bezdomnych znajdziecie tutaj.