Wywiad z Lotto Chemik Police

i

Autor: Oliwia Rudnicka

Sport

Mistrz Polski w cieniu odbudowy. Rozmawiamy z Lotto Chemikiem Police

2025-01-31 12:01

Lotto Chemik Police w tym sezonie prowadzi kampanię pod znakiem odbudowy klubu. Nowy trener, nowe nadzieje, ale przede wszystkim na horyzoncie nowe sukcesy. Przed nami druga runda Tauron Ligi, a o tym co było podstawą nowego początku opowiedział trener Chemika, Dawid Michor.

Lotto Chemik Police rozpoczyna drugą rundę

Chemik wkroczył w drugą rundę sezonu. Wywiad, którego użyczyli trener Dawid Michor i zawodniczka Dominika Pierzchała odbywał się jeszcze przed meczem z ŁKS-em, ale drużyna wie na co musi stawiać, by odnosić sukcesy. To determinacja i dobry duch są podstawą budowania i odzyskiwania blasku. O właśnie tych czynnikach opowiedział trener Dawid Michor.

Mateusz Tomaszewicz: Wiemy, że przed rozpoczęciem drugiej rundy Tauron Ligi miał Pan trener mniej znaków zapytania niż przed rozpoczęciem sezonu. Już wie Pan czego spodziewać się po drużynie.

Dawid Michor: Tak, ale z dziewczynami tak jest, że one lubią sprawiać niespodzianki, nie tylko te pozytywne, ale również negatywne (śmiech). Życzę każdemu trenerowi debiutującemu pracy z takim zespołem, który jest wyrozumiały. Dominika powiedziała, że były dziewczyny związane kontraktami. Z jednej strony tak i to są fakty związane z zapisami umowy, ale ja za coś innego je doceniam - ich postawa w szatni. To jakim są przykładem jeśli chodzi o pracę. To jak są zdeterminowane. To jest rzecz, których nie da się kupić. To jest coś co dało nam szansę na to żebyśmy mogli uzyskiwać pozytywne wyniki. Ich praca każdego dnia, to jak ja mogłem uzyskiwać feedback odnośnie tego co jest potrzebne. To jak wyglądał poniedziałek po przegranym meczu - to jest niezwykle cenne. Można być związanym kontraktem i w sytuacji kiedy nie można realizować ambitnych celów związanych z obroną mistrzostwa czy graniem o medale, a być po prostu duchem na treningu. Dziewczyny są liderkami tego zespołu, za to jestem najbardziej wdzięczny.

Szczecińscy rowerzyści powitali nowy rok

Wiara w zespół

Proces budowania drużyny nie jest krótkotrwały. Przyszedł on również w trudnym dla drużyny momencie. O tamtych chwilach opowiada trener Chemika Police.

Dawid Michor: To nie jest tak, że patrząc na tabelę przychodzimy do pracy, wszyscy się uśmiechamy do siebie i klepiemy się po plecach. Zdajemy sobie sprawę z tego, że podjęliśmy się trudnego wyzwania, mamy wiele młodych, wchodzących dziewczyn. Tych rzeczy, które mogą się wykrzaczyć jest tak dużo, tym bardziej wszyscy jesteśmy od początku do końca skoncentrowani na tym co musimy zrobić. Myślę, że im większe przeszkody pokonywaliśmy tym większa energia była do kolejnych działań. Emocje związane z przystąpieniem do rozgrywek napędziły energię do tego, by zbudować zespół. Zbudowanie zespołu w tak trudnym momencie dało energię do tego krótkiego czasu przygotowań i tego niepełnego kalendarza okresu przygotowawczego. To, że my sobie w tych sparingach poradziliśmy i nasza gra falowała, ale wyglądała tak, że za chwilę może coś z tego się zawiązać dała siłę do pierwszego meczu.

Mecz superpucharu, który dał impuls do działania oraz nie pozwolił na poddanie się.

Dawid Michor: Wracając do pierwszego meczu. My po superpucharze, gdzie był tylko jeden krótki fragment, gdzie można było powiedzieć, że my coś gramy, odbijamy. Najbardziej baliśmy się nie skompromitować w tym spotkaniu i to jest szczera odpowiedź na to co było. Gramy dwa beznadziejne sety w Kaliszu w pierwszej rundzie, po czym odwracamy ten mecz na 3:2, nie będąc jeszcze gotowym, gdzie jeszcze w trakcie meczu szukaliśmy optymalnego ustawienia tego zespołu. Wtedy była pierwsza okazja, by się poddać i spuścić głowę, a my tego nie zrobiliśmy.

Pierwsza część wywiadu jest dostępna na portalu.

Szczeciński Dom Sportu rośnie w oczach:

Polska siatkówką stoi! Odpowiedzi na te pytania powinien znać każdy kibic [QUIZ]
Pytanie 1 z 8
Ilu zawodników przebywa na boisku w trakcie gry w siatkówkę?
Szczecin Radio ESKA Google News
Autor: