Wywiad z Lotto Chemik Police

i

Autor: Oliwia Rudnicka

Sport

"To co za nami to historia". O nowym początku i budowaniu zespołu rozmawiamy z Lotto Chemikiem Police

2025-01-28 16:50

Aktualny mistrz polski, Lotto Chemik Police w tym sezonie plasuje się w połowie stawki Tauron Ligi. O tym jak wyglądała pierwsza część sezonu i co udało się zbudować rozmawiamy z Dominiką Pierzchałą, zawodniczką zespołu oraz trenerem Chemika, Dawidem Michorem.

Początki bywają trudne

O tym jak trudno podnieść się po problemach finansowych i de facto budowaniu drużyny od nowa przekonały się zawodniczki Lotto Chemika Polica oraz trener Dawid Michor. To jednak, w którym miejscu znajduje się zespół definiowane jest przez obecny wynik. O pierwszej części obecnego sezonu, nowym początku i budowaniu drużyny, z trenerem i zawodniczką Chemika rozmawiał Mateusz Tomaszewicz.

Mateusz Tomaszewicz: Lotto Chemik Police, aktualny mistrz Polski, jednak później były problemy finansowe i Pan musiał gasić pożar, musiał Pan bardzo szybko stworzyć drużynę na nowy sezon, który już trwa w najlepsze. Jak Pan to zrobił?

Dawid Michor: To jest bardzo skomplikowane pytanie, a właściwie odpowiedź na nie jest bardzo skomplikowana. Ja natomiast trochę może przewrotnie powiem: dla mnie kłopoty Chemika oznaczały też szansę żeby dostać tutaj pracę więc jedni płakali z tego powodu natomiast, a ja może nie cieszyłem się natomiast nie ukrywam, że było to wyzwanie, które od razu chciałem podjąć jak tylko się pojawiło, bez względu na jego trudność. Zdawałem sobie sprawę, że dla trenera, który wcześniej pracował z młodzieżą w ośrodku młodzieżowym jest to niebywała szansa. Czy miałem coś do stracenia? Raczej nie natomiast przekonała mnie współpraca z prezesem, który w swoich działaniach był konkretny i jego obietnicy, że bardzo mocny trzon zespołu zostaje m.in. w osobie Dominiki, w osobie Martyny i to było też dla mnie ważne.

Szczecińscy rowerzyści powitali nowy rok

Mateusz Tomaszewicz: Co było trudniejsze? Stworzenie zespołu, który ma walczyć w lidze, czy później zmotywowanie tego zespołu i pokazać nowym zawodniczkom, że trzeba wygrywać?

Dawid Michor: Każdy dzień przynosi nowe wyzwania. To co planowaliśmy, czego się spodziewaliśmy było weryfikowane z tygodnia na tydzień. Pierwszą trudnością było skompletowanie zespołu, bo czas był bardzo niekorzystny. Wszystkie zespoły miały domknięte składy. Nie spieszyliśmy się z decyzjami wiedząc, że skoro i tak czas nie jest najlepszy to te decyzje muszą być tym bardziej mocno przemyślane. Postawiliśmy na dziewczyny, które mają coś do udowodnienia (...) Nieoceniona jest też współpraca ze wszystkimi partnerami. Każdy z tych elementów sprawił, że my podczas tych trudności podejmowaliśmy świadome kroki i decyzje. Ma to i swój plan i historię i ciągłość w realizacji planu.

Zbudowanie drużyny na nowo

Mateusz Tomaszewicz: Dominiko, jak byś podsumowała pierwszą część sezonu?

Dominika Pierzchała: Na pewno w porównaniu do poprzedniego sezonu sporo się zmieniło i potrzebowałyśmy czasu na poznanie siebie, zbudowanie na nowo tej drużyny. Przede wszystkim część dziewczyn pierwszy raz miała styczność z ligą, z seniorską siatkówką. Dla naszego trenera to też była nowość. Na początku dużo osób nie dawało nam za dużo szans, a myślę, że ta pierwsza runda była na rozpoznanie tego całego świata, jak to wygląda. Ale myślę, że te ostatnie mecze, najważniejsze dla nas pokazały, że drużyna poznała się, wygląda razem coraz lepiej na boisku, widać poprawę komunikacji i myślę, że jest coraz lepiej.

Mateusz Tomaszewicz: Siódme miejsce po pierwszej części sezonu to chyba dobry wynik patrząc na to jakie problemy miał Chemik jeszcze po wakacjach.

Dominika Pierzchała: Ja myślę, że zdecydowanie jest to dobre miejsce. Tak naprawdę do końca nie było pewne czy Chemik w ogóle będzie w tej lidze grać w tym sezonie. Myślę, że to bardzo duże osiągnięcie.

Mateusz Tomaszewicz: Jaki był wasz najlepszy mecz twoim zdaniem w ciągu pierwszej rundy?

Dominika Pierzchała: Myślę, że mamy drużynę, w której każda z nas musi dać coś od siebie. Najlepszy mecz jaki zagraliśmy drużynowo to pierwszy mecz z Bielskiem, mimo że był to przegrany mecz. To był dla nas ważny 1 punkt (...) To jak zagrałyśmy drużynowo w tym spotkaniu, były problemy, potrafiłyśmy z nich wychodzić, potrafiłyśmy zachować głowę w niektórych momentach także myślę, że to jest najlepszy mecz, który pamiętam w tej pierwszej rundzie.

Szczeciński Dom Sportu rośnie w oczach:

Polska siatkówką stoi! Odpowiedzi na te pytania powinien znać każdy kibic [QUIZ]
Pytanie 1 z 8
Ilu zawodników przebywa na boisku w trakcie gry w siatkówkę?
Szczecin Radio ESKA Google News
Autor: