Przypomnijmy, że były to pieniądze na zakup potrzebnych rzeczy dla podopiecznych oraz komputer z danymi o wolnożyjących kotach w Szczecinie. Jak powiedziała Katarzyna Winter-Zielińska:
Na szczęście monitoring wszystko nagrał. Na filmach, które są zabezpieczone,widać jakby pan kontaktuje się z osobą zewnątrz. Tak jakby obserwował go, dawał mu wskazówki. Najbardziej szokujące jest to, że odnosimy wrażenie, że złodziej doskonale wiedział, gdzie co się znajduje.
Ściganiem sprawcy zajmie się policja, do której wpłynęło oficjalne zawiadomienie.