Kangur pod Szczecinkiem. To nie Australia, a Polska. Skąd się wziął ten skoczek?

2025-10-19 14:35

Nocny kierowca przeżył szok! Zamiast sarny czy dzika, przed maską jego auta pojawił się... kangur! Do zdarzenia doszło na trasie Żółtnica-Drawień pod Szczecinkiem. Skąd wziął się ten australijski torbacz w zachodniopomorskim lesie? Sprawdzamy!

Kangur na drodze pod Szczecinkiem

i

Autor: Kamil Juszczyński/ Archiwum prywatne

Szczecinek i okolice słyną z pięknych lasów i malowniczych jezior. Nic więc dziwnego, że na drogach można spotkać dziką zwierzynę. Sarny, jelenie, dziki, a nawet łosie – to stali bywalcy lokalnych tras. Ale to, co spotkało jednego z kierowców w nocy na drodze między Żółtnicą a Drawieniem, przeszło wszelkie oczekiwania. Przed jego autem pojawił się... kangur!

Mężczyzna nie mógł uwierzyć własnym oczom. Na szczęście zachował zimną krew i uchwycił tego niezwykłego gościa na krótkim nagraniu. Filmik szybko trafił do sieci i wywołał lawinę komentarzy.

Na naszych drogach widuje się sarny, jelenie, dziki, a nawet łosie, ale kangur? – komentują zaskoczeni mieszkańcy. Nagranie, które trafiło do naszej redakcji, naprawdę robi wrażenie.

Czy to żart, fotomontaż, a może sen? Nic z tych rzeczy! Kangur naprawdę grasował w okolicach Szczecinka.

Kangur na wolności w Polsce? To możliwe

Choć cała sytuacja brzmi jak scenariusz komedii, nagranie nie pozostawia wątpliwości – australijski skoczek naprawdę odwiedził okolice Szczecinka. Pytanie tylko, skąd się tam wziął? Reporterka ESKI skontaktowała się z okolicznymi ogrodami zoologicznymi, ale żaden z nich nie zgłosił ucieczki kangura.

Uciekinier z prywatnej hodowli?

Najbardziej prawdopodobna wydaje się wersja, że kangur uciekł z jednej z niewielkich, przydomowych hodowli. W Polsce posiadanie takich zwierząt nie jest zakazane, choć wymaga spełnienia określonych warunków. Poszukiwania skoczka trwają.

Szczecin SE Google News

Co robić, gdy spotkasz kangura?

Jeśli spotkasz kangura na swojej drodze, zachowaj ostrożność! To dzikie zwierzę, które może być nieprzewidywalne. Nie zbliżaj się do niego, nie próbuj go karmić ani łapać. Najlepiej powiadom odpowiednie służby – policję lub straż miejską.

Czy kangur wróci do właściciela, czy jeszcze ktoś go spotka w lesie między Żółtnicą a Drawieniem – pokażą najbliższe dni. Jedno jest pewne – ta historia na długo pozostanie w pamięci mieszkańców Szczecinka.

Quiz o zwierzętach. Ciekawostki, o których mogłeś nie wiedzieć
Pytanie 1 z 10
Jastrzębie potrafią obracać głowy o 270 stopni