W trakcie pandemii, to oni stoją na pierwszej linii frontu. Każdego dnia wyjeżdżają do wypadków i ratują ludzkie życie. Zdarzają się dyżury, na których trzeba odebrać poród czy bronić się przed agresywnym pacjentem. Jednym słowem ich praca to ciężki kawałek chleba.
- W tym dniu życzę sobie i wszystkim innym ratownikom medycznym spokojniejszych dyżurów. Idąc tym tropem jednocześnie życzę mieszkańcom zdrowia, bo im zdrowsi będziemy tym mniej wyjazdów i pracy będą mieli ratownicy medyczni - mówi Łukasz Kondrusik, ratownik medyczny z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Co roku, zespoły ratownictwa medycznego w województwie zachodniopomorskim udzielają pomocy około 170 tysięcy razy. Najwięcej, bo aż 50 tysięcy interwencji- jest w samym Szczecinie. Dodajmy, że w 2019 roku, ratownicy w całym kraju wyjeżdżali do pacjentów ponad 3 miliony razy.