- Wiemy, że wszyscy każdego roku bardzo na to czekają, więc jest to już tradycja, nieodłączny element zapowiadający święta i Jarmark Bożonarodzeniowy w Szczecinie. Cała akcja jednak nie jest prosta. Zawsze używamy do tego podnośnika. Przyjeżdża firma, która przy uwzględnieniu wszystkich zasad bezpieczeństwa najpierw zakłada spodnie, a później pozostałe części garderoby - tłumaczy Andrzej Kus, rzecznik Żeglugi Szczecińskiej, która jest odpowiedzialna za organizację jarmarku w naszym mieście.
Polecany artykuł:
Zapytaliśmy mieszkańców Szczecina co sądzą o tej nietypowej tradycji:
- Bardzo mi się to podoba, ten element tak już wrósł w pejzaż miasta, że każdy kto przechodzi obok; czy to mieszkańcy czy turyści zwracają na to uwagę. Ten strój Mikołaja na marynarzu naprawdę robi wrażenie - mówi nam Pan Zygmunt.
- Szerokie spodnie i czapka Mikołaja, dosyć ciekawie to wygląda. Bez tego myślę, że by się nie obyło. Marynarz musi być ubrany, to świetna inicjatywa, która rzuca się w oczy i wprowadza w świąteczny nastrój - dodaje Pani Magdalena.
Polecany artykuł:
Przypomnijmy, pomnik marynarza mierzy blisko 5 metrów. W takim wydaniu zdecydowanie mu do twarzy :)