Boisko to podstawa
Reaktywacja lokalnego klubu z Nowogardu (powiat goleniowski) była odważnym zadaniem. Jednak pomysły, które udało się wdrożyć prezesowi klubu, Marcinowi Syfertowi oraz wiceprezesowi, Marcinowi Wolnemu dały nadzieję na nowy początek. W pierwszej części rozmowy z zarządem Pomorzanina omówiliśmy impuls, który sprawił, że pomysł na odnowę drużyny został przekuty w rzeczywistość. Druga część opowiadała o teraźniejszości klubu. Cykl kończymy spojrzeniem w przyszłość i na perspektywy, które posiada nowogardzka drużyna.
Kładziemy mocny nacisk na infrastrukturę na stadionie. Boisko, które posiadamy (druga murawa) jest na tę chwilę zweryfikowane na określony czas. Natomiast docelowo naszym głównym boiskiem będzie płyta główna. W tej chwili ze strony klubu zrobiliśmy profesjonalne nawodnienie. Wystąpiliśmy z naszej inicjatywy, by tę płytę główną doprowadzić do porządku. Największym problemem było duże zachwaszczenie, a do tego trawa z powodu braku wody szła w kępy. Zaczęliśmy od podstawowej rzeczy, oczywiście przy dużym wkładzie gminy. Gmina zakupiła sprzęt m.in. do nawadniania murawy natomiast z naszej strony odbyło się całe wykonawstwo. Na murawę weszła również profesjonalna firma, która ją odchwaściła, wykonała dosiew doglebowy i następnie piaskowanie. Nie doprowadzimy boiska do etapu tzw. "stołu", bo to trwa lata, ale sama jakość trawy jest bardzo dobra. Na razie do kwietnia boisko jest wyłączone z użytkowania - mówi prezes klubu, Marcin Syfert.
Teraz jest to obiekt gminny. Pomysł jest taki, że podpisujemy co roku umowę na użytkowanie. Jesteśmy dogadani na zasadzie realizowania naszego wkładu w użytkowanie murawy. Jest plan na rozpoczęcie rozgrywania meczów w kwietniu. Jest także pomysł na to, by gmina złożyła wniosek do Ministerstwa o ogrodzenie drugiego boiska ze sztuczną nawierzchnią - dodaje wiceprezes, Marcin Wolny.
Rozwój obiektu Pomorzanina Nowogard
Najważniejsze zmiany zachodzą w szatni i na boisku, ale również na obiekcie klubu. Planowo mecze na głównej murawie będą odbywać się od kwietnia, ale wyróżniającym się dodatkiem ma być także telebim.
Mamy w Nowogardzie dwa telebimy, jeden z nich będzie umiejscowiony na stadionie. Są dwie koncepcje - żeby postawić go w miejscu, który będzie widoczny z dwóch boisk. Musimy zdawać sobie sprawę, że na stadionie nie będzie grał tylko Pomorzanin. Będą odbywały się inne mecze, zawody lekkoatletyczne, rajdy rowerowe i trzeba znaleźć optymalne miejsce na ten telebim - mówi wiceprezes, Marcin Wolny.
Miasto przekazuje nam telebim, w naszej gestii jest jego przetransportowanie, montaż, doprowadzenie zasilania i odpalenie - dodaje prezes, Marcin Syfert.
Telebim będzie służył do wyświetlania wyniku meczu czy składów. Chcielibyśmy wykorzystać go do wyświetlania reklam. Próbujemy na tyle ile pozwalają możliwości podkręcić piłkę amatorską do poziomu półprofesjonalnego, oczywiście organizacyjnie. Chłopaki na boisku pokazują nam, że musimy jako zarząd podgonić, bo oni uzyskali dobry wynik - kontynuuje wiceprezes, Marcin Wolny.
Klub zmierza w kierunku profesjonalizmu. Na tle innych klubów z regionu Pomorzanin stara się wyróżnić. Inwestycja w murawę i infrastrukturę stadionową, zaawansowane podejście organizacyjne. Zarząd stara się tym pokazać, że plany, które chcieli wdrożyć w życie nie były jedynie gruszkami na wierzbie.
Przyszłość w jasnych barwach
Założenia, które są realizowane przez zarząd to ambitne cele, których spełnianie docenią kibice i lokalna społeczność. Słowem podsumowania opowiada o tym prezes klubu, Marcin Syfert, który podkreśla, że istotą jest stworzenie społeczności.
Naszym celem jest doprowadzić poprzez pierwszy zespół do tego, by tu na stadion ściągnąć jak najwięcej dzieciaków. My to robimy z pasji, ale tu chodzi o młodych zawodników. Głównym założeniem na początku było to, by to miejsce zaczęło tętnić życiem. Żeby wiosną czy latem jak się przyjdzie na stadion po południu można było pograć w piłkę, żeby było zajęte. Ważne jest to, że zajmując się stroną finansową idziemy do różnych przedsiębiorców i firm nikt się przed nami nie zamyka. U nas liczy się każda złotówka i każdy grosz - tłumaczy prezes Marcin Syfert.
Przed drużyną nowy początek, który może zwiastować przyszłe sukcesy, ale jak podkreślają włodarze - inwestycję w młodzież. To klub z niewielkiego miasta, którego społeczność zasługuje na weekendowe emocje piłkarskie, a młodzi adepci piłki powinni mieć miejsce do rozwoju pasji.
Tak prezentuje się stadion Pogoni Szczecin:
