Awaria w kosmosie
W lipcu, w przestrzeni kosmicznej doszło do awarii na pokładzie statku NASA Starliner firmy Boeing. Dwóch astronautów: Barry „Butch” Wilmore i Sunita „Suni” Williams dotarli do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i nic nie wskazywało na to, że będą musieli zostać na niej trochę dłużej. Awarii uległy silniki, dokładnie 5 z 28 zamontowanych w statku. Powodem był wyciek helu, który rozpoczął się już podczas lotu. Szczęśliwie statek zadokował do ISS, a astronauci czekali na dalsze informacje odnośnie ich powrotu. Początkowo mieli przebywać na stacji przez 7 dni, następne wieści pojawiły się jednak dopiero po aż 60. Obecna prognoza jest taka, że mężczyźni będą mogli wrócić na Ziemię dopiero w lutym 2025 roku. Wszystko za sprawą statku SpaceX Crew Dragon, który w tym czasie będzie wracał na naszą planetę z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Przestrzeń kosmiczna może być przerażająca, ale chyba nikt nie spodziewał się tego co usłyszy dwójka astronautów, przebywająca obecnie na stacji.
Niepokojące dźwięki
Entuzjaści kosmosu oraz fanatycy teorii spiskowych bacznie przysłuchują się dźwiękom, które dochodzą z silników uszkodzonego statku. Butch Wilmore poinformował Johnson Space Center w Houston o bardzo dziwnych odgłosach. Kontrola poprosiła o przyłożenie słuchawek do głośników w celu lepszego usłyszenia dźwięków. Następnie całość zdarzenia skwitowała komentarzem o przekazaniu nagrania do obsługi misji celem skontrolowania. W sieci pojawiło się nagranie z rzeczonej sytuacji. Około 1 minuty filmu słychać wydobywający się dźwięk, który przypomina uderzanie o metalową powierzchnię, której dźwięk roznosi się po dużym pomieszczeniu. Można usłyszeć echo, a całość jest lekko przytłumiona. Nagranie pojawiło się m.in. na kanale YouTube portalu i gazety Guardian, ale szybko przeniosło się tzw. mirroringiem na inne kanały, w tym te prywatne. Społeczeństwo na całym świecie dyskutuje teraz nad dziwnymi dźwiękami z kosmosu. Według niepotwierdzonych informacji NASA prowadzi w tej sprawie dochodzenie.