Skąd wywodzi się Popeyes?
Restauracja Popeyes pojawiła się na polskim rynku stosunkowo późno, biorąc pod uwagę, że McDonald's, KFC, a nawet Burger King funkcjonują w naszym kraju już od kilku dekad. Nie ma w tym nic dziwnego, Popeyes stawia na wolniejszy, ale bardziej dokładny i świadomy wzrost. Skąd w ogóle wzięła się ta oryginalna siec fast foodów?
- Popeyes wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, z miasta Nowy Orlean. To jest pierwszy taki wyróżnik, Luizjana i Nowy Orlean to miejsca niezwykle różnorodne kulturowo. Zjechało się tam wiele nacji: z Europy, Karaibów, Kanady. Ten miks kultur stworzył oryginalną kuchnię i dzisiejszego Popeyesa - mówi nam Jakub Aleksandrowicz, Marketing Director CEE w Rex Concepts
Tym czym Popeyes wyróżnia się m.in. na tle KFC jest również skupienie się na kuchni z Nowego Orleanu, która wyróżnia się oryginalnym smakiem:
- Wyróżniamy się jedzeniem, kurczakiem opartym na przyprawie cajun i unikatowym sposobie przyrządzania. Myślę, że zawładnie on polskim społeczeństwem. Oprócz tego chcemy wprowadzić odpowiedni "luz' w rynek fast foodów w Polsce - dodaje Aleksandrowicz
Jak smakuje nowoorleański kurczak?
Oczywiście sama historia i tradycja nie gwarantują jeszcze sukcesu marki. Nasza redakcja była jednak na teście smaku kurczaków w Popeyes i trzeba przyznać - są one wysokiej jakości. Szczególnym hitem w menu okazała się kultowa kanapka Chicken Sandwich:
- Chicken Sandwich to najbardziej kultowa kanapka w ofercie Popeyes, niezwykle prosta w swojej budowie. Składa się jedynie z czterech składników: maślanej brioszki, majonezu w wersji łagodnej lub ostrej, dwóch kawałków pikli i soczystego kawałku filetu kurczaka marynowanego przez 12 godzin - mówi Jakub Aleksandrowicz
Mimo wysokiej ceny, która znacznie przewyższa konkurencję, klienci stoją w kolejkach, co świadczy o tym, że preferują dobrą jakość, nawet kosztem atrakcyjnej ceny.
Ciekawe zabiegi marketingowe
Popeyes wyróżnia się też na tle innych marek ciekawym marketingiem. Przede wszystkim Popeyes zrywa z etykietą restauracji typu fast food i proponuje bardziej rodzinnie przyjazne lokale:
- My chcemy robić swoje. Marka ma dużo powiązań z miłością i tą miłością chcemy zarażać. Przygotowujemy kurczaka na własny sposób i chcemy odmłodzić ten rynek. Chcemy pokazać, że to nie muszą być lokale na szybkie wejście-wyjście, tylko miejsca, w których można przyjemnie spędzić czas z rodziną. Mam nadzieję, że widać to po szczecińskich murach!
Duży szum w mediach zrobiły także huczne otwarcia lokali w całej Polsce. Po Szczecinie jeździł specjalny tramwaj z orkiestrą, który zachęcał mieszkańców do spróbowania kurczaka w Popeyes. Niektórzy klienci czekali w kolejkach nawet po kilka godzin, aby zjeść sławnego kurczaka z Luizjany:
- Było warto czekać w tej kolejce i słuchać wyzwisk w moją stronę. Zjadłem jako jeden z pierwszych bułkę, dostałem fajną torbę z gadżetami. Jednak nienawiść ludzi mnie zaskakuje – podsumował dla eska.pl „kolejkowicz” Popeyes Polska w Szczecinie
Popeyes nie kończy jednak ekspansji i planuje otwarcia kolejnych knajp:
- Planujemy otworzyć 5-6 lokali w Polsce. W przyszłym roku nie wykluczam, że będziemy wracać z z kolejnymi lokalami w miastach, w których już istniejemy. Możemy więc się spodziewać w Szczecinie drugiej, może większej ilości lokalizacji - dodaje Aleksandrowicz
Polecany artykuł: