Trudne początki Conrado
Conrado Moreno urodził się w Madrycie, jako owoc związku Hiszpana oraz Polki. Ze względu na swoje mieszane pochodzenie Conrado był prześladowany w dzieciństwie:
- Jako dziecko byłem wytykany palcami, ze względu na moje mieszane pochodzenie oraz okulary, a także z powodu chodzenia do szkoły ubrany w marynarkę - cytuje konferansjera "Viva!"
Conrado wyprowdził się do Polski w wieku 12 lat. To już w Polsce skończył XLVII Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego w Warszawie. Dzisiaj o Hiszpanii mówi w kontekście nostalgii, a nie swojego prawdziwego domu:
- Z biegiem lat, mam wrażenie, że moje związki z Hiszpanią są coraz bardziej platoniczne. Tęsknię i brakuje mi bardzo Hiszpanii i wiem, że tak samo mocno brakowałoby mi Polski, gdybym przeprowadził się do Hiszpanii - mówił dla "Onetu"
"Europa da się lubić" wylansowała przyszłą gwiazdę
W 2003 roku na antenie stacji TVP2 pojawił się nowy program "Europa da się lubić" wzorowany na francuskim formacie "Union Libre". Jego założeniem było porównanie zwyczajów znanych w Polsce, z tymi z zagranicy. Do każdego odcinka zapraszani byli obcokrajowcy, na co dzień mieszkający w Polsce. W castingu do "Europa da się lubić" wziął udział m.in. 21-letni Conrado Moreno:
- Zgłosiłem się, ponieważ na pierwszym roku studiów udzielałem korepetycji z języka hiszpańskiego, a moja uczennica otrzymała informacje o castingu i przekonała mnie, żebym spróbował. Nie była to dla mnie łatwa decyzja, ponieważ okazało się, że niemalże w tym samym czasie na casting zgłosił się mój tata, a ja nie chciałem być jego konkurentem - wyznał "Onetowi" Conrado
Ostatecznie Conrado dostał się do programu i szybko stał się ulubieńcem widzów:
- To była piękna przygoda, przede wszystkim poznałem fantastycznych ludzi, bardzo zabawnych, inteligentnych, którzy mieli wspaniałe poczucie humoru. Podziwiałem swoich kolegów, bardziej doświadczonych ode mnie - mówił po latach
O incydencie ze skuterem mówiła cała Polska
Jednym z najbardziej zapadających w pamięć momentów "Europy da się lubić" był wjazd Conrado Moreno do studia skuterem. Prezenter stracił panowanie nad pojazdem i prawie wjechał nim w publiczność! Mimo że fragment nie został wyemitowany w telewizji, to szybko znalazł się na platformie Youtube, gdzie obejrzały go miliony Polaków:
- Gdy przekazano mi, że nagranie wypadku, które miało miejsce podczas realizacji programu, który nie był przecież nagrywany na żywo, udostępniono w internecie, nie wiedziałem, co się wydarzy i jak to zmieni sposób odbioru mojej osoby przez widzów. Było to dla mnie trudne, zwłaszcza gdy wielokrotnie wczytywałem się w komentarze internautów, często szydzących i wyśmiewających mnie. Nierzadko słyszałem też głośne reakcje na mój widok na ulicach lub w miejscach publicznych. Musiałem nauczyć się z tym żyć - mówił w wywiadzie dla "Onetu"
Na szczęście wpadka nie zaszkodziła karierze Conrado. Hiszpan m.in. współprowadził program turystyczny Okno na świat w TVP Info, a także został jednym z prezenterów losowania Totalizatora Sportowego w Studiu Lotto. Aktualnie prowadzi audycję w Polskim Radiu RDC. Ma żonę i dwójkę dzieci.