Cofka na Bałtyku oczami internautów. Żywioł pochłonął plażę

Cofka na Bałtyku

Cofka powodziowa, która nawiedziła Morze Bałtyckie w poprzednim tygodniu doprowadziła do podtopień i zalań w wielu miejscach. Silny wiatr i sztormy, które pojawił się na Bałtyku doprowadziły do wylania morza w wielu miejscach. Woda wylewała na plaże, dosięgała schodów wejściowych ma piaszczyste przestrzenie. W Darłowie rzeka Wieprza dosięgała praktycznie swojego brzegu koryta w mieście. Takie sytuacje postanowili nagrać mieszkańcy zagrożonych podtopieniami regionów i opublikować w mediach społecznościowych. Na niektórych filmach widać wodę sięgającą wejścia na plażę, inne nagrania przedstawiają z kolei zalane miejsca. Komentujący pisali o zapierającym dech w piersiach widoku, ale też mieli wielki szacunek do widocznego na filmach żywiołu. Warto pamiętać, że cofka na Bałtyku w dalszym ciągu utrzymuje wysoki stan rzek. W najbliższych dniach sytuacja powinna się ustabilizować o ile pogoda i wiatr będą korzystne.

Czym jest cofka powodziowa?

Cofka, która wystąpiła na Bałtyku w poprzednim tygodniu nie jest nowym zjawiskiem. Pojawia się najczęściej przy sztormach i silnych wiatrach, które powodują wezbranie wody w morzu i cofanie jej do rzek. W związku z tym Odra i inne rzeki potrafią wezbrać i wylać w niektórych miejscach. Doprowadza to do podtopień i zalań niektórych regionów, szczególnie zagrożone są rejony położone najniżej w sąsiedztwie rzeki. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydaje specjalne komunikaty hydrologiczne, które ostrzegają mieszkańców przed wyższymi stanami rzek. Od niedzieli do poniedziałku (12 - 13 stycznia), do godzin porannych w okolicach Szczecina i w samym mieście obowiązywał trzeci, najwyższy stopień alertu hydrologicznego. Obecnie nie ogłoszono kolejnych ostrzeżeń, ale sytuacja jest dynamiczna i zależna od wiatru w okolicach wybrzeża. Należy więc na bieżąco śledzić najnowsze komunikaty meteorologiczne i hydrologiczne wystosowywane przez IMGW.