Następnie truchło zostało zatopione w wodach Zatoki Pomorskiej. Jednak ciało wypłynęło i pojawiło się 30 kilometrów dalej na plaży w Wisełce. Służby zdecydowały, że kolejna próba zatopienia wieloryba nie zostanie podjęta. Na brzegu oddzielono szkielet od tkanek miękkich.
Tkanka miękka pojechała do utylizacji, ten ciężki sprzęt musiał jechać, przynajmniej dźwig jechał 7 godzin do miejsca zdarzenia, żeby w ogóle podjąć tego walenia do przygotowanej wcześniej wanny, bo ręka ludzka tego nie była w stanie wyciągnąć, około 12 ton - mówi Dyrektor Wolińskiego Parku Narodowego Wioletta Nawrocka
Szkielet trafi do Muzeum Przyrodniczego Wolińskiego Parku Narodowego w Międzyzdrojach.
Na pewno będzie przygotowana ekspozycja szkieletu głowy. Jest to już bardzo duży wymiar, bo to jest ponad 4,5 metra. Być może do odcinka piersiowego się uda ten szkielet poskładać w takim kompletnym składzie.Są łopatki, są kręgi, żebra - dodaje Nawrocka
Ekspozycja będzie dostępna za około 3 lata. Wszystko ze względu na trwający remont w muzeum.