Byliśmy na ćwierćfinale Szczecin Open
Invest In Szczecin Open to licencjonowana impreza ATP (Stowarzyszenia Zawodowych Tenisistów), wpisana do kalendarza prestiżowych turniejów ATP Challenger Tour. Oznacza to, że pełna pula nagród w szczecińskim turnieju wyniesie aż 175 tysięcy dolarów!
Nasza redakcja pojawiła się na kortach przy al. Wojska Polskiego podczas ćwierćfinałowego starcia męskiego debla, w którym zmierzyli się ze sobą Maks Kaśnikowski i Łukasz Kubot z Denysem Molchanowem oraz Davidem Vega Hernandezem. Niestety polska ekipa uległa wysoko pozycjonowanej w światowym rankingu ukraińsko-hiszpańskiej parze. Mimo tego emocje były ogromne, a szczecińska publiczność wykazała się świetnym dopingiem.
- Tym się charakteryzują się mecze deblowe, że jedna piłka może tutaj zmienić wszystko. Pierwszy set był na wysokim poziomie, choć rywale dominowali, to my wygraliśmy ostatnią piłkę. Przegrałem swój serwis na początku drugiej odsłony i to było kluczowe. To był moment zwrotny. Super tie-break – tu prowadziliśmy nawet 5-1, ale nie potrafiliśmy tego przytrzymać do końca. Uważam, że zostawiliśmy na korcie wszystko z Maksem. Był to dla nas zaszczyt, żeby zagrać przed szczecińską publicznością. Mam bardzo dużo super wspomnień, cieszę się, że mogłem tu zagrać. Szkoda, że przegraliśmy, ale taki jest ten sport – mówił po meczu Łukasz Kubot