Marcel Sularz nie żyje. Przegrał walkę z chorobą
Jego losy śledził prawie cały kraj. Nikt nie spodziewał się, że uśmiechniętego i pełnego życia chłopca dopadnie tak poważna choroba. W połowie września 2022 roku chłopiec zaczął się skarżyć na bóle głowy, które każdego dnia były coraz silniejsze. Rodzice szybko zareagowali, jednak diagnoza była przerażająca – nowotwór złośliwy mięsniakomięsak prążkowany. 4 stopnia, z przerzutem do płuc. Kolejną informacją okazał się fakt, że jest on nieoperacyjny.
Rodzice postanowili się nie poddawać i walczyć o życie ich synka. Zdecydowano się na chemioterapię i radioterapię w oddziale klinicznym w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii. W szpitalu śmiano się, że to mały rajdowiec, ponieważ na leczenie wjeżdżał małym autkiem. Otrzymał nawet szpitalne prawo jazdy.
Jak podaje igryfino.pl, Marcel był odważnym i grzecznym pacjentem. Radził sobie bez konieczności usypiania. Niestety, kolejna zła informacja przyszła w grudniu 2022. Wykryto kolejne przerzuty, tym razem do szpiku kostnego.
- Po pierwszej dawce chemii synek dostał hipotermii i ataku padaczki, przez co kolejne dni spędził na intensywnej terapii, walcząc o życie. Trudno opisać słowami, jak bardzo baliśmy się wtedy, że go stracimy… W wyniku choroby doszło do porażenia prawego nerwu twarzy chłopca. W dodatku zmiany w mózgu naciekały na język i gardło, przez co Marcelek miał także problemy z mówieniem. Przerzuty na płuca powodowały problemy z oddychaniem i kaszel... Każdego dnia siadam przy jego łóżku i bezradnie przyglądam się, jak nowotwór po cichu go zabiera. Ta bezsilność mnie wyniszcza! Marcelek nie je, jest bardzo słaby, przez większość czasu leży i śpi, czekając na ratunek – czytamy na portalu igryfino wypowiedź matki chłopca.
Marcel Sularz: ostatnia walka 6-latka
W styczniu 2023 dotarły kolejne informacje, chemia zareagowała częściowo. Marcel dostał kolejne leki, jednak rokowania nie były najlepsze. 27 lutego chłopiec miał zakończyć terapię. Zaplanowano nawet, że w tym dniu mieli mu towarzyszyć superbohaterowie: Batman i Spiderman. Niestety, chłopiec tego nie doczekał. Zmarł 12 lutego 2023 roku.
- Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Marcelka. Rodzicom, rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia.Wierzymy, że znalazł się w lepszym miejscu, w którym nie ma bólu i cierpienia. Niech spoczywa w pokoju – czytamy na siepomaga.pl
Mszę żałobną zaplanowano na sobotę 18 lutego 2023 roku o godzinie 13 w kaplicy cmentarnej w Gryfinie. Pogrzeb odbędzie się na gryfińskim cmentarzu.
Redakcja Eski składa rodzinie najszczersze wyrazy współczucia.