Rondo Giedroycia problematyczne dla kierowców?
Jeden z internautów zainteresował się tematem przejazdu autobusu linii 87, który od Kołłątaja do Niemcewicza przejeżdża przez rondo Giedroycia. Jeździ on nie przez środek ronda, a pasem wewnętrznym, co może powodować wiele kolizji. Słychać to wiele razy i mieszkańcy to zaznaczają.
- On i tak potem często wjeżdża na torowisko. Sam byłem świadkiem jak wczoraj (9 września – przyp. pd) autobus prawie zderzył się z autem. A co dopiero w godzinach szczytu? - mówi dla eska.pl pan Marian, mieszkaniec Szczecina.
Na grupie z prezydentem Krzystkiem wywiązała się na ten temat dyskusja.
Jak zaznaczają internauci, autobus nie jeździ środkiem, bo nie jest tramwajem. Tak samo jak nie ma pierwszeństwa przy zjeździe z ronda. Sprawę skomentował Piotr Krzystek.
- Niestety wpływ na taki stan rzeczy mają przepisy w PL. Otóż zjeżdżając z ronda pojazdem uprzywilejowanym jest wyłącznie pojazd szynowy. Krótko mówiąc tramwaj ma pierwszeństwo, autobus nie. Niektórzy kierowcy (i trudno ich za to winić) podejmują więc sami decyzję w jaki sposób chcą wjechać i opuścić skrzyżowanie. Często bowiem autobus będący na PAT i próbujący zjechać z ronda, jest ignorowany przez kierowców i czeka dłuższą chwilę by w ogóle pojechać dalej. A jeśli w takiej sytuacji dojdzie do kolizji, niestety wina byłaby wyłącznie kierowcy autobusu. Stąd niektórzy wolą pokonać skrzyżowanie inaczej – napisał prezydent Szczecina.
Co ważne, jak zaznaczają też internauci, przejazd autobusu przez rondo Giedroycia mógł być niebezpieczny. Podczas torowej rewolucji w Szczecinie wyremontowano wszystko… oprócz nawierzchni tego właśnie ronda.
Rondo Sybiraków w Szczecinie przejezdne przez autobusy
Jak się okazuje, takie rozwiązanie, jak przejazd autobusów przez rondo, jest kawałek dalej, na ulicy Kołłątaja. Rondo Sybiraków ma taką możliwość. Autobusy jadące z pętli Kołłątaja mogą jechać pasem dla tramwajów, a potem wjechać na tzw. przystanek łączony. Jak się okazuje, nie jest to do końca legalne. Autobusy obowiązuje znak drogowy „rondo”. Kierowcy powinni je objeżdżać. Skomentował to Piotr Krzystek.
- To kierowca podejmuje decyzję. Część kierowców wybiera wariant przejazdu przez środek, inni - w obawie o brak pierwszeństwa przy zjeździe wybierają inny wariant. To decyzja kierowców – napisał prezydent Szczecina.
Jak zaznaczają komentujący, to utrudnia sprawę. Rozwiązanie sprawdza się na tym rondzie, a okazuje się ono nie do końca legalne.
Postanowiliśmy o to zapytać SPAK w Szczecinie. To do nich podlegają kierowcy tych autobusów. Udało nam się uzyskać informację w tej sprawie.
- Na ten moment my nie zalecamy jazdy przez rondo. Stoi tam znak, który nakazuje jechać kierowcom naokoło, a nie przez torowisko na rondzie Sybiraków. Przejeżdżając przez rondo narażają się na konsekwencje ze strony służb. A czemu tak robią? Kierowcy sugerują się, że jest bus pas na ulicy Kołłątaja i on dalej trwa przez rondo. A tak nie jest. Chcę też dodać, że na razie nie ma w tej okolicy pełnego oznakowania. Oficjalnie to plac budowy - odpowiedział przedstawiciel firmy SPAK.